Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Nowy Orlean portem statków Polskiej Żeglugi Morskiej

Morza i Oceany, 2009-04-10
Statki PŻM-u są częstymi gośćmi na rzece Missisipi, gdyż można liczyć, że miesięcznie zawija ich tu około 15. Przede wszystkim celem załadunku zboża z co najmniej 13 elewatorów zlokalizowanych od ujścia rzeki aż do portu Baton Rouge co jest odległością ponad 200 km. Statki po minięciu tzw. SW PASS odkąd jest prowadzona żegluga z pilotem płyną wartka rzeka o dużych prądach do szeregu kotwicowisk przez wiele godzin. Na tychże kotwicowiskach z kolei oczekują na ostateczne podejście do silosów zbożowych. Jest to istotna specyfika tego regionu żeglugowego tak zasadniczo różniącą ja od innych akwenów. Nowy Orlean jako miasto jest wielka atrakcja turystyczną odwiedzaną corocznie przez setki tysięcy turystów. Jest to mekka miłośników jazzu szukających śladów nie zapomnianego Louisa Satchmo Armstronga. Spacerując po ulicach słynnej dzielnicy French Quarter a szczególnie po jednej z najbardziej znanych ulic świata Bourbon Street czuje się te niepowtarzalną atmosferę i magiczność tego miasta. Na co dzień odczuwa się, niestety, piętno niszczącego huraganu Katrina, który nawiedził Luizjane 29 sierpnia 2005 roku. Wówczas to przynajmniej 3 wały powodziowe, które miały chronić to położone poniżej poziomu miasto przed falami jeziora Pontchartrain, nie wytrzymały naporu wody i zostały przerwane i poważnie uszkodzone. Na skutek tej tragedii aż 80 % jednego z najstarszych i posiadających wspaniałą kulturę miast w Stanach Zjednoczonych znalazło się pod woda, która nie opuszczała tych terenów przez wiele tygodni. Do dzisiaj istnieją dzielnice wyglądające koszmarnie, całkowicie zniszczone i pełne opuszczonych domów a ludność samego Nowego Orleanu uległa zmniejszeniu aż o 200 tysięcy osób ze względu na masowe wyjazdy z terenów będących w ciągłym zagrożeniu. Ten syndrom huraganu i kataklizmu spowodowanego przez Katrinę ma niewątpliwy wpływ również na środki bezpieczeństwa żeglugi wymagane przez miejscowy US Coast Guard. Sprowadza się to do wymogu bezwzględnego zachowania przez statki pełnej gotowości do żeglugi tzw. stand, by w każdej chwili statek musi być przygotowany do wznowienia żeglugi. Wspomniany czar tego wspaniałego miasta jest, niestety, nieosiągalny dla naszych marynarzy, którzy ze względu na wspomniane restrykcje mają praktycznie nieosiągalne zejście na ląd i mogą jedynie obserwować centrum Nowego Orleanu z jego wieżowcami jedynie z pokładu statku a o urokach Bourbon Street mogą co najwyżej przeczytać w przewodnikach turystycznych. Przykrość tego rodzaju dotknęła w tym roku załogi statków m/s Odra,. Isadora i Kopalnia Halemba. Widać tu niezbicie jak trudna jest praca marynarzy tak oddalona od jeszcze istniejących schematów romantyki tego zawodu. Z najlepszymi zyczeniami spokojnych świat Wielkiej Nocy dla Czytelników strony Morza i Oceany z Nowego Orleanu
 
Lech Łyczywek (Nowy Orlean)
Morza i Oceany
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl