Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Języczek u wagi

Kurier Szczeciński, 2009-04-06

Nowy arcybiskup Andrzej Dzięga jest zaniepokojony losem zwalnianych stoczniowców. Jednym z głównych tematów pierwszej konferencji prasowej metropolity była Stocznia Szczecińska. Ksiądz abp Andrzej Dzięga oficjalnie objął władzę w metropolii szczecińsko-kamieńskiej w sobotę 4 kwietnia. Dwa dni wcześniej zaprosił dziennikarzy do kurii na konferencję prasową. Przedstawił się na niej jako człowiek znający także gospodarcze problemy Szczecina i regionu. - Ten czas jest gorący. Nie tylko ze względu na pogodę i przy- gotowania do ingresu, ale sprawy dotyczące Szczecina, sprawy gospodarcze dotyczące stoczni. Bądźmy razem - powiedział w pierwszych słowach. Biskup zna problemy, ale nie przyjechał do Szczecina z gotowym projektem działania. Podkreślił, że nie istnieje i nie może istnieć program działania napisany za biurkiem. Jego zdaniem to byłoby nieporozumienie, gdyż wszelkie propozycje powinny się wpisywać w realia życia. Jako biskup sandomierski Andrzej Dzięga uruchomił specjalny fundusz interwencyjny dla osób zwolnionych z pracy w diecezji sandomierskiej. - Osiem-dziewięć lat temu tysiące osób w przemyśle straciło pracę w diecezji sandomierskiej. To są dramaty. Teraz zapowiada się kolejna fala redukcji zatrudnienia. Jako wspólnota, Kościół doszliśmy do wniosku, że nie możemy stać obojętnie obok takich problemów i trzeba zrobić wszystko, by człowieka otoczyć zrozumieniem, opieką - opowiadał ks. arcybiskup. -Od funduszu ważniejsze są spotkania wspólnotowe. Ich idea jest taka, by dać ludziom wsparcie i poczucie psychicznego bezpieczeństwa. Zapytany o taki program -dla stoczni powiedział, że powinien on wynikać z obserwacji i rzeczywistych potrzeb. - Przychodzę tutaj jako duszpasterz, by głosić Słowo Boże. Nie ja jestem od rozwiązywania spraw, za które odpowiadają politycy, ekonomiści, bankowcy, ale zdecydowanie chętnie uczestniczę w dyskusjach z politykami, ekonomistami, bankowcami - powiedział arcybiskup Dzięga i przyznał, że niektórzy z nich, choć wierzący, swoją wiarę zostawiają za drzwiami swego gabinetu. We wtorek podczas nabożeństwa w kościele przy stoczni arcybiskup Dzięga modlił się "za zwalnianych z pracy i tych, którzy podejmują w tej sprawie decyzje". - Poczułem się jak we wspólnocie. Była żywa modlitwa, śpiew. Trochę przesadzony jest obraz Szczecina jako zlaicyzowanego - powiedział arcybiskup. Prezentując swój herb ks. abp Andrzej Dzięga podkreślał występujący w nim motyw nadziei (złoty kolor nieba w chwili Zmartwychwstania Chrystusa, gołębica symbolizująca Ducha Świętego - pocieszyciela i ożywiciela). Zdaniem arcybiskupa, jest to ważne w kontekście dzi-siejszych wydarzeń społecznych, gospodarczych, historycznych i religijnych. Dodał, że kolory niebieski i czerwony nawiązują do barw Szczecina, który stał się symbolem problemów społecznych i gospodarczych w Polsce. - Przeczytałem opracowanie, w którym jedno ze zdań mówiło, że przyszła sytuacja Polski w Unii Europejskiej będzie się rozgrywać na Pomorzu Zachodnim-powiedział ks abp Andrzej Dzięga. - Szczecin jest swoistym języczkiem u wagi. Oby był to dobry języczek Chciałbym, by tu zostały wypracowane metody, z których skorzysta cała Polska.
 
(el)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl