Najpoważniejszym kandydatem do przejęcia części terenów szczecińskiej stoczni jest norweska firma
Ulstein. Ich doradcą jest Andrzej Żarnoch, kiedyś dyrektor do spraw marketingu Stoczni Szczecińskiej Nowa.
Andrzej Żarnoch powiedział, że Ulstein jest zainteresowany zakupem tylko części stoczni.
Liczą na to stoczniowcy, ale sprawa rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Stoczniowcy nie ukrywają zadowolenia z norweskiego kandydata. Twierdzą, że jest ona najlepszy. Pozostali wątpliwi, bo nigdy nie
mieli do czynienia z przemysłem stoczniowym. Dziś zostanie ogłoszony przetarg na sprzedaż majątku szczecińskiej stoczni i niebawem dowiemy się kto naprawdę poważnie myślał o szczecińskiej stoczni i jej
kadrach.
Andrzej Żarnoch - w latach 90. był wiceprezesem Stoczni Szczecińskiej SA, a potem stoczniowego holdingu odpowiedzialnym za marketing. Zajmował się kontraktowaniem statków. Ma znakomite
kontakty w całej branży okrętowej. Z jego umiejętności korzystała też Stocznia Szczecińska Nowa.
A. Żarnoch był jednym z oskarżonych w procesie kierownictwa stoczniowego holdingu. Sąd uniewinnił
jego i jego współpracowników. I słusznie, bo oskarżenia były bezpodstawne. Były wyłącznie polityczne.