Sytuacją stoczniowców zagrożonych utratą pracy w zeszłym tygodniu zajmowała się Wojewódzka Rada Zatrudnienia. Ich
przyszłość staje się najpoważniejszym problemem na rynku pracy w regionie.
W spotkaniu rady uczestniczyli przedstawiciele stoczniowych zawiązków zawodowych. Członkowie WRZ upoważnili marszałka
województwa do wystąpienia do premiera o włączenie Stoczni Szczecińskiej Nowej do rządowej strategii antykryzysowej.
Szukaniu ofert zatrudnienia poza stocznią nie sprzyja obecna sytuacja na rynku
pracy. W województwie zarejestrowanych jest przeszło 92,5 tys. bezrobotnych, a liczba ofert pracy spadła. Pewną pomocą w ich znalezieniu ma być uruchomiony przez Wojewódzki Urząd Pracy program działań,
które mają się przyczynić do stworzenia nowych miejsc pracy dla osób z branży stoczniowej.
- Z jednej strony są ludzie o wysokich kwalifikacjach i ambicjach zawodowych, które musimy uszanować. Z
drugiej - trzeba zadbać o interesy osób o niższych kwalifikacjach i pamiętać o możliwościach, jakie oferuje rynek - mówił marszałek Władysław Husejko. - Organizując szkolenia, nie można zapominać o
oczekiwaniach pracodawców - to oni tworzą miejsca pracy. Dlatego zwróciłem się do samorządów gospodarczych i związków pracodawców o przygotowanie informacji o możliwościach zatrudnienia i poszukiwanych
specjalnościach. W dobie kryzysu liczy się każde miejsce pracy.
Zdaniem marszałka, konsorcjum firm DGA i Work Service, które na podstawie umowy z Agencją Rozwoju Przemysłu realizuje program zwolnień-
monitorowanych, powinno te dane wziąć pod uwagę.