Zachodniopomorskie domaga się dotrzymania warunków lokalizacji gazoportu w Świnoujściu i sprzeciwia się próbom
przeniesienia tej inwestycji do Gdańska. Stanowisko naszego województwa w tej sprawie przedstawiono wczoraj na specjalnej konferencji prasowej w Szczecinie.
To reakcja na zamieszanie, jakie
wywołała ubiegłotygodniowa wypowiedź wicepremiera Waldemara Pawlaka, stawiająca pod znakiem zapytania umiejscowienie gazoportu. Oliwy do ognia dolał marszałek woj. pomorskiego, który zapowiedział, że
wystąpi do rządu z prośbą o ponowne przeanalizowanie lokalizacji inwestycji.
Przypomnijmy, że gdy rozważano miejsce budowy gazoportu, to właśnie Gdańsk był głównym rywalem Świnoujścia. Decyzja
zapadła w grudniu 2006 roku.
- Cieszyłem się wtedy bardzo, w ekspresowym tempie zmieniono plan zagospodarowania Warszowa, dogadaliśmy się z inwestorem w sprawie dzierżawy gruntów - wyliczał na
konferencji Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia. - Myślałem, że dziś będziemy mówić o postępie prac, a kiedy znów zaczynamy dyskutować, czy gazoport ma powstać w Gdańsku, czy Świnoujściu, to wzbudza
to moje wielkie zdziwienie i oburzenie.
J. Żmurkiewicz mówił, że mieszkańcy Świnoujścia popierają inwestycję, dzięki której powstanie m.in. duży port. Zaznaczył przy tym, że nie zaszkodzi ona
działalności wczasowo-uzdrowiskowej w mieście.
Słowa prezydenta Żmurkiewicza potwierdził Jarosław Siergiej, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
- Na dziś nie istnieją żadne
zagrożenia dotyczące zachowania terminów - dodał J. Siergiej. - W budowę zaangażowane są trzy podmioty: Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, Urząd Morski i spółka Polskie LNG. Te podmioty ze
sobą współpracują.
Wojciech Drożdż, członek zarządu województwa, odczytał stanowisko w sprawie lokalizacji gazoportu. Trafi ono do premiera Tuska i wicepremiera Pawlaka.
- Pragniemy wyrazić
sprzeciw wobec marginalizacji województwa zachodniopomorskiego z europejskiego rynku transportowego i prób przeniesienia inwestycji związanej z gazoportem do Gdańska. Zwracamy się o konsekwencję w
działaniach opartych na podjętych decyzjach dotyczących lokalizacji terminala LNG w porcie zewnętrznym w Świnoujściu - napisano w dokumencie.
Przypomniano, że ta lokalizacja to optymalne
rozwiązanie, potwierdzone wcześniejszymi ekspertyzami. U podstaw decyzji inwestora legły: uregulowana sytuacja prawna gruntów, niższe całkowite koszty (w tym eksploatacji), krótsza, bezpieczniejsza i
tańsza droga transportu LNG do Świnoujścia, większe zapotrzebowanie na ten gaz w woj. zachodniopomorskim oraz dywersyfikacja lokalizacji kluczowych instalacji do przeładunku surowców energetycznych.
U podstaw decyzji inwestora legły: uregulowana sytuacja prawna gruntów, niższe całkowite koszty (w tym eksploatacji), krótsza, bezpieczniejsza i tańsza droga transportu LNG do Świnoujścia, większe
zapotrzebowanie na ten gaz w woj. zachodniopomorskim oraz dywersyfikacja lokalizacji kluczowych instalacji do przeładunku surowców energetycznych.
Według marszałka województwa Władysława Husejki,
inwestycja ta jest niepowtarzalną szansą dla naszego regionu i trzeba ją wykorzystać.
Tymczasem trwają prace nad specustawą, która ma uprościć procedury i przyśpieszyć budowę gazoportu.
Wiceminister skarbu Krzysztof Żuk mówił w ub. piątek, że na pewno powstanie on w Świnoujściu. Potwierdził to wczoraj Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera.
Terminal ma być gotowy w 2014
r. Początkowo odbierałby rocznie 1,8 mln ton skroplonego gazu (LNG), co odpowiada 2,5 mld m sześć, gazu ziemnego. Po rozbudowie jego moce mogłyby zostać potrojone. Koszty inwestycji szacowane są na ok. 3
-3,5 mld zł. "