Na pełnym morzu spędzi święta większość załóg pływających na statkach Polskiej Żeglugi Morskiej. Najczęściej będzie to
Atlantyk, ale dwie załogi będą łamać się opłatkiem, pokonując Pacyfik.
Najdalej od kraju, bo dokładnie na środku Pacyfiku, święta spędzą marynarze ze statku "Polska Walcząca". W połowie grudnia
przebył on Kanał Panamski i w tej chwili płynie w kierunku portu Lan-Shan w Chinach. Także na Pacyfiku, ale u wybrzeży Meksyku, opłatkiem dzielić się będzie załoga m/s "Szare Szeregi". Najwięcej
statków PŻM święta będzie jednak spędzać na Atlantyku i morzach otaczających Europę. Dotyczy to m.in. załogi statku "Mazury" - płynącego z Tyssendal w Norwegii do portu Aratu w Brazylii oraz marynarzy
z m/s "Ignacy Daszyński" płynących w przeciwną stronę - z Aratu do Montoir we Francji. W tropikalnej części Atlantyku święta spędzi załoga m/s "Generał Dąbrowski". Statek ten przed Wigilią wyjdzie
z portu Itacoatiara w Brazylii, a 7 stycznia ma zawinąć do włoskiej Ravenny.
Sporo jednostek szczecińskiego armatora świętować będzie też w portach, np. m/s "Solidarność" znajdzie się w Puerto
Ordaz w Wenezueli, m/s "Podhale" w Baltimore w USA, m/s "Podlasie" w porcie Ilo w Peru, a m/s "Pomorze" w porcie Darrow na Missisipi. W europejskim porcie w Barcelonie święta spędzi załoga
statku m/s "Ziemia Łódzka", który przywiózł do hiszpańskiego portu ładunek pszenicy z Montrealu.
W polskim porcie - Gdyni - święta spędzi załoga tylko jednego masowca - m/s "Kopalnia Halemba".
Mniej szczęścia miały załogi statków "Jamno" i "Ziemia Górnośląska", które wyszły w morze przed samym Bożym Narodzeniem.
Wigilię wraz z rodzinami będą mogły spędzać załogi czterech promów PZM,
które pływają między Świnoujściem a południową Szwecją. Armator ufundował bilety dla członków rodzin dwóch z nich, które będą w tym czasie w szwedzkich portach.
Niezależnie od tego, gdzie statek
znajduje się podczas świąt, centralnym punktem staje się w nim kuchnia, w której przyrządzane są świąteczne potrawy.
- Statek to miejsce pracy ludzi z różnych stron kraju. Zdarzają się więc
zupełnie różne sugestie co do potraw lub ich składników. Polscy kucharze statkowi słyną jednak na całym świecie ze swojego kunsztu, więc nie trudno im zatem zaspokoić nawet najbardziej wyszukane kulinarne
wymagania - zapewnią Krzysztof Gogol, doradca prezesa PŻM.
W mesie zazwyczaj staje przystrojona, chociaż najczęściej sztuczna, choinka. Kolację wigilijną rozpoczyna kapitan, a potem wszyscy dzielą się
opłatkiem i składają sobie życzenia. Wieczorem marynarze starają się połączyć ze swoimi rodzinami przez telefony komórkowe, a jeśli nie mają zasięgu, za pośrednictwem statkowych środków
łączności.