Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Szejkowie w stoczni?

Kurier Szczeciński, 2008-11-03
W ostatnim czasie zainteresowanych zakupem polskich stoczni było przynajmniej dwóch bogatych oferentów z krajów arabskich. Przynajmniej jeden z nich nadal myśli o takiej transakcji. Pierwszym z nich, jak ujawniła "Rzeczpospolita", był Mubarak al Jaber al Sabah, członek rodziny panującej w Kuwejcie. W zeszłym roku złożył on w Ministerstwie Skarbu Państwa ofertę zakupu stoczni gdyńskiej, gdańskiej i szczecińskiej. Została ona jednak zignorowana przez resort. Nieoficjalnym tego powodem była osoba pośredniczącego w tej transakcji kontrowersyjnego handlarza bronią z Libanu. W lipcu tego roku do MSP zapytanie do-tyczące możliwości zakupu stoczni w Gdyni i Szczecinie przesłał największy fundusz inwestycyjny świata Abu Dhabi lnvestment Authority. Podobno nadal jest on zainteresowany kupnem obu zakładów. Zdaniem Macieja Wewióra, rzecznika prasowego MSP, inwestorzy z krajów arabskich, podobnie jak z innych części świata, będą mieli możliwość realizacji swoich planów, gdy dojdzie do sprzedaży stoczniowego majątku. - Będzie to otwarty przetarg i wygra go ten, kto zaoferuje większe pieniądze i lepsze warunki. Chcemy zainteresować tą ofertą wszystkich możliwych inwestorów, niezależnie od kraju pochodzenia. Na początku tego tygodnia minister leci na Bliski Wschód i będzie tam rozmawiał m.in. o stoczniach. Rzecznik zapewnił też, że jego resort, do poniedziałku odpowie na list unijnej komisarz Neelie Kroes. Domaga się ona w nim jednoznacznego ustosunkowania się rządu do zaproponowanego przez KE alternatywnego programu dla stoczni: sprzedaży ich majątku w przetargu inwestorom, spłatę zadłużenia i kontynuowanie produkcji przez nowe, nieobciążone koniecznością zwrotu pomocy publicznej, spółki. Ten pomysł zdecydowanie odrzucają związkowcy ze stoczni, gdyż nie daje on gwarancji zatrudnienia i może też doprowadzić do podziału zakładu na kilka spółek, które nie będą musiały budować statków.
 
(mak)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl