Przeładunki w terminalu VGN Polska w Świnoujściu, od początku br. systematycznie malały. Ostatni odbył się tam
2 sierpnia br. Od tego czasu, terminal nie obsługuje już kontenerów.
Od dłuższego czasu mówiono o problemach, jakie z dostępem do nabrzeża Hutników mają kontenerowce. Nabrzeże to ma długość 329 m i
poza terminalem kontenerowym mieści się przy nim także terminal rudowy, obecnie służący głównie do obsługi statków z węglem. Ponieważ ruch statków typu panamax, o długości ok. 220 m, transportujących
węgiel, stale wzrastał, zaczęło to utrudniać, a stopniowo wręcz uniemożliwiło, obsługę statków kontenerowych o długości 130-150 m i dłuższych, jakie były obsługiwane w terminalu kontenerowym VGN.
Wszechobecny pył węglowy, osiadający na kontenerach i utrudniający operacje przeładunkowe, zaczął rodzić coraz więcej zastrzeżeń ze strony kontrahentów. Ze względu na to, że warunki obsługi regularnie
kursujących statków kontenerowych ulegały stałemu pogorszeniu, a kolejne linie feederowe zawieszały swoje zawinięcia, właściciele VGN Polska podjęli decyzję o wygaszeniu działalności firmy.
W tym
samym czasie, szefujący terminalowi VGN Polska
Mark Nauwelaers otrzymał propozycję objęcia stanowiska członka zarządu i dyrektora ds. inwestycji w PCC Port Szczecin Sp. z o.o. Po podjęciu wspólnej
decyzji, co do losów VGN Polska i przejściu do PCC Port Szczecin, podjął on, zakończone sukcesem, działania związane z przekierowaniem ze Świnoujścia do Szczecina ostatniej linii kontenerowej łączącej
obecnie, raz w tygodniu, Szczecin z Felixstowe (Wielka Brytania).
Teraz trwają negocjacje dotyczące sprzedaży urządzeń przeładunkowych VGN Polska spółce PCC Port Szczecin. Część z nich ma działać w
jej terminalu, a następnie -w nowo powstającym terminalu kontenerowym, przy nabrzeżu Fińskim.