Szybki wzrost światowych obrotów morskich w ostatnich latach nie byłby możliwy bez wcześniejszego rozwoju
światowej floty transportowej, jak również odpowiednich baz specjalistycznych w portach morskich. Tym bardziej, że rozwój gospodarki światowej i handlu międzynarodowego przyniósł dalszy wzrost przewozów
morskich, szczególnie dzięki włączaniu się do światowej produkcji i wymiany, takich krajów jak: Chiny, Korea Południowa czy Indie. Tym samym wzrost przewozów morskich w 2007 r., osiągnął najwyższy
dotychczas poziom - 7528 mln t i był o 304 mln t wyższy niż w 2006 r. Ponadto, w porównaniu z 2006 r., w ub.r. międzynarodowe obroty morskie towarów zwiększyły się o 4,2% w tonach i o 3,7% - w pracy
przewozowej.
Wzrost nastąpił we wszystkich grupach ładunków, jednak największy zanotowano w przypadku masowych suchych (ruda żelaza, węgiel, zboże, boksyt/alumina i fosforyty) - bo aż o 4,3% w
tonach. Na drugiej pozycji znalazła się grupa ładunków, obejmująca drobnicę, pozostałe drobne ładunki masowe i skonteneryzowane (4% w tonach), a na ostatnim miejscu -ropa i produkty naftowe-2,9% w
tonach.
Nawet w tak krótkim okresie czasu, jakim są lata 2000-2007, zaszły również znaczą-ce zmiany w tempie wzrostu przewożonych ładunków oraz w ich strukturze rodzajowej. Przewozy ogółem wzrosły o
34,5%, w tym najwięcej w grupie masowe suche, bo aż o 50,2%, a najmniej w przypadku ropy-zaledwie 19,6%. Na te ostatnie niewątpliwie wpłynęła dalsza rozbudowa ropociągów.
Natomiast światowa flota
transportowa wykazuje od lat zmiany tonażowe i rodzajowe, zwłaszcza w zakresie wprowadzania do eksploatacji coraz większych i szybszych statków specjalistycznych, energooszczędnych, bezpieczniejszych i
ekonomicznych. Jej stan (statki do przewozu ładunków i pasażerów, o pojemności brutto od 300 GT) wzrósł z 41 110 jednostek, o tonażu 639,7 mln GT i 944,5 mln ton oraz 10 366 tys. TEU na początku 2006 r.,
do 44 552 (+8,4%), o pojemności 734,7 mln GT (+14,9%) i 1079,5 mln t (+14,3%) oraz 13 054 tys. TEU (+25,9%) w 2007 r. Są to najwyższe przyrosty roczne światowej floty w historii. Najwięcej przybyło
kontenerowców (wzrost o 29,5%), gazowców (24,5%) i towarowych statków specjalnych (17,2%).
Warto zwrócić uwagę, że z początkiem br. w eksploatacji było jeszcze dużo statków starych, zbudowanych przed
1988 r., a więc liczących 20 i więcej lat, które w najbliższych latach trzeba będzie zastąpić nowoczesnymi jednostkami. Łącznie było 20 300 statków, liczących 238,8 mln t nośności, co stanowiło aż 45,6%
jednostek i 22,1 % światowej floty transportowej. Doliczyć trzeba również ok. 800 zbiornikowców jednokadłubowych, które ulegną kasacji w najbliższych latach.
Według Instytutu Ekonomiki Żeglugi i
Logistyki w Bremie, światowe stocznie, w ub.r., zbudowały łącznie 2193 statki, o nośności 82,5 mln t, wobec 1094 jednostek, o nośności 73,3 mln t - w 2006 r. Wzrosła produkcja niemal wszystkich typów
statków. Najwięcej jednak zbudowano zbiornikowców (wzrost z 28,4 mln t do 44,4 mln t), kontenerowców (z 7,2 mln t aż do 16,6 mln t), drobnicowców (z 1,6 mln t do 4,4 mln t) i statków pasażerskich.
Nieco zmalały dostawy masowców - z 24,8 mln t do 24,7 mln t.
Jeśli chodzi o ubytki tonażowe, w latach 2006-2007, to liczba wycofanych statków spadła z 493 (o nośności 8,5 mln t) do 462 (o nośności 7,2
mln t). Najwięcej w tej grupie było zbiornikowców, zaś nieco mniej masowców, drobnicowców i kontenerowców.
Szczególne znaczenie dla rozwoju światowej floty miał ponowny wzrost zamówień w ostatnich
latach, który zwiększył się z 62 mln CGT w 2006 r. do 98,3 mln CGT w 2007 r. Znaczny wzrost (z 11,2 mln CGT do 39,6 mln CGT) zanotowano w przypadku zamówień masowców, kontenerowców (z 12,2 mln CGT do 23
mln CGT) i drobnicowców (z 6,1 mln CGT do 9,5 mln CGT). Spadły jedynie nowe zamówienia na zbiornikowce - z 29,6 mln CGT do 23,2 mln CGT.
W wyniku napływu nowych zleceń, pomimo wysokiej produkcji
bieżącej, portfel zamówień stoczni światowych zwiększył się ze 125,5 mln CGT (321,7 mln t nośności), na początku 2007 r., do 184,0 mln CGT (520,2 mln t) na początku 2008 r. Stanowi to ok. połowę (48,2%)
stanu tonażu światowego. Najwięcej powstanie masowców, kontenerowców i zbiornikowców, a najmniej - statków pasażerskich i drobnicowców. Najwięcej zamówień miały stocznie z Korei Południowej - 36,6%, Chin
- 29,5%, Japonii - 17,2% i CESA-8,2%.
Prognozy gospodarcze na najbliższe lata przewidują poprawę i dalszy wzrost wymiany handlowej, także tej realizowanej drogą morską. Na pewno napływ nowych
zamówień na statki transportowe, czy nawet rezygnacja z niektórych rodzajów już zamówionych, zmieni przewidywany trend budownictwa okrętowego. Niemniej jednak, starzejąca się flota wymagać będzie odnowy i
rozwoju potencjału przewozowego.