Uroczystą mszą św. w kościele św. Brygidy w Gdańsku i złożeniem wieńców pod pomnikiem Poległych Stoczniowców
uczczono wczoraj 28. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. W uroczystościach w Gdańsku nie wziął udziału prezydent Lech Wałęsa, który w sobotę złożył kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców.
Niedzielne uroczystości w Gdańsku z udziałem m.in. prezydenta Lecha Kaczyńskiego rozpoczęły się mszą św. w kościele św. Brygidy celebrowaną przez metropolitę gdańskiego abp. Siawoja Leszka Głodzia. Abp
podkreślił, że "Solidarność" nie zakończyła jeszcze swej historycznej roli.
Po mszy św. kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców złożył prezydent Lech Kaczyński, a także przedstawiciele
lokalnych władz. Prezydent podkreślił, że wartość "Solidarności" jest nadrzędna. "Państwo jest od tego, aby pamiętać o wszystkich swoich obywatelach (...) także o tych słabszych i tych, którym się
mniej udało" - podkreślił. Głośne gwizdy i pomruki słychać było z tłumu, kiedy powitał marszałka Senatu Bogdana Borusewicza. O szacunek do twórców Sierpnia 80 zaapelował na końcu uroczystości
prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (PO) - wymienił w tym miejscu Lecha Wałęsę i Bogdana Borusewicza.
Przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek zaznaczył, że "Solidarność żyje i staje w obronie
tych, których dzisiejsze elity próbują nie dostrzegać i udają, że ich w Polsce nie ma".
Pod pomnikiem Poległych Stoczniowców nie było Lecha Wałęsy, który, składając w sobotę kwiaty, powiedział
dziennikarzom: "przecież nawet nie wypada mi z tymi ludźmi, którzy kradną zwycięstwo czy którzy przeciwko przywódcy występują". "Jak oni są bohaterami, jak oni zwyciężali, to niech sobie zwyciężają.
A ja po swojemu" - podkreślił były prezydent.
Podczas gdańskich obchodów prezentowano filmy związane z historią podpisania Porozumień Sierpniowych. Na wieczór pod pomnikiem Poległych Stoczniowców
zaplanowano pierwsze publiczne wykonanie "Fanfary" - utworu Krzysztofa Pendereckiego.
28 lat temu, 31 sierpnia 1980 r., w Stoczni Gdańskiej komunistyczne władze reprezentowane przez Komisję Rządową
oraz Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS) podpisały Porozumienie Gdańskie, zezwalając m.in. na tworzenie wolnych związków zawodowych. Porozumienie to, wraz z porozumieniami w Szczecinie i Jastrzębiu,
zakończyło falę protestów robotniczych i strajków.