W 28. rocznicę podpisania porozumień między Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym w Szczecinie i delegacją rządu PRL,
które kończyło strajki w 1980 r. w regionie i było początkiem drogi do powstania wolnych i niezależnych związków zawodowych, w tym NSZZ "Solidarność", odbyły się uroczystości. Miały skromną oprawę.
Kwiaty przed pomnikiem Anioła Wolności na pl. Solidarności złożyli m.in. uczestnicy protestów sprzed 28 lat i ich najbliżsi, radni miasta, samorządowcy z regionu, związkowcy, delegacje
przedsiębiorstw i służb mundurowych.
Prezydent Piotr Krzystek wspomniał, że Szczecin to jeden z najważniejszych przystanków w drodze do wolności, a biskup pomocniczy archidiecezji szczecińsko-
kamieńskiej, Marian Błażej Kruszyłowicz, mówił o wartościach, które przyświecały uczestnikom tamtych wydarzeń. - To były prawda, sprawiedliwość, życzliwość i solidarność. Jeżeli wartości te nie są
zachowywane, silny napada słabego, a pokój nie jest respektowany - zaznaczył biskup.
W samo południe pod tablicą upamiętniającą ofiary Grudnia 70 przed bramą główną Stoczni Szczecińskiej Nowej
metropolita szczecińsko-kamieński abp Zygmunt Kamiński odmówił z zebranymi modlitwę Anioł Pański. Zawyły syreny stoczniowe. Abp Kamiński podkreślał, że krzyże na tablicy przypominają o tych, którzy oddali
życie za ojczyznę. - Trzeba o dom ojczysty troszczyć się aż do oddania życia. Jeśli przychodzą takie okoliczności, to na ołtarzu ojczyzny trzeba złożyć swoje prywatne rzeczy, zatroszczyć się o
dziedzictwo, pamięć o historii, a jednocześnie budowanie tych fundamentów, które będą życie społeczne czynić coraz bardziej bożym i ludzkim - stwierdził.
Uroczystości rocznicowe zakończyło
wieczorne nabożeństwo w intencji ludzi pracy i stoczniowców odprawione w bazylice archikatedralnej pw. św. Jakuba.