Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Chińczycy dyktują ceny

Kurier Szczeciński, 2008-08-14
Co mają wspólnego igrzyska olimpijskie w Pekinie z sytuacją Polskiej Żeglugi Morskiej? Okazuje się, że sporo. Chińczycy na czas olimpiady ograniczyli produkcję w wielu fabrykach i stalowniach. A to z kolei spowodowało spadek cen przewozów morskich. Zdaniem PŻM, obniżenie wartości stawek frachtowych to jedno z niekorzystnych zjawisk ostatnich tygodni dla firmy. - Podstawowy indeks opłacalności przewozów morskich BDI (Baltic Dry Indeks) jeszcze trzy miesiące temu wynosił 11 800 punktów. Obecnie spadł już do pułapu 7000 punktów Najbardziej ceny przewozów morskich ciągną w dół największe masowce typu cape-size powyżej 90 tys. dwt. Ale takich PŻM nie ma. Flota spółki opiera się na panamaksach i statkach typu handy-size. I w tym sektorze spadki nie są aż tak znaczące. Są jednak zauważalne - mówi Krzysztof Gogol, rzecznik PŻM. Zdaniem ekspertów, na spadek frachtów mają wpływ tradycyjnie notowane spowolnienie wakacyjne, na które w ostatnich tygodniach nałożyła się decyzja władz chińskich o ograniczeniu produkcji wielu fabryk i stalowni z powodu olimpiady. Chińczycy chcieli w ten sposób poprawić jakość powietrza dla sportowców i kibiców. - Chiny to obecnie zdecydowanie największy odbiorca światowych surowców. Wszelkie zmiany w ich gospodarce od razu mają wpływ na światowy rynek żeglugowy. Ograniczenie produkcji spowodowało zmniejszenie zapotrzebowania na surowce. To z kolei miało wpływ na zmniejszenie zatrudnienia wielu statków. Większa podaż statków na rynku oznacza oczywiście niższe ceny na ich wyczarterowanie. Brokerzy twierdzą jednak, że zaraz po olimpiadzie stawki znów powinny ruszyć mocno w górę - dodaje Gogol. Ale PŻM dotykają także pozytywne zjawiska, np. dotyczące cen ropy naftowej. Jeszcze kilkanaście tygodni temu za baryłkę tego surowca płacono ponad 140 USD. Dziś jej cena to już około 110 USD. - Powodów spadków cen ropy jest wiele, m.in. gorsze prognozy dla gospodarki amerykańskiej i europejskiej. To wiąże się ze spodziewanym mniejszym zapotrzebowanie na ropę. Drugim czynnikiem mającym wpływ na cenę ropy jest wzrost wartości dolara. Wraz ze spadkiem ceny surowca spada też cena paliw okrętowych. Dziś za tonę IFO380 - najpopularniejszego paliwa okrętowego - płacono 570 USD. A trzeba pamiętać, że koszty paliwa stanowią około jednej trzeciej ogólnych kosztów eksploatacji statków - wyjaśnia rzecznik PŻM.
 
(dar)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl