Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Marsz obrońców

Kurier Szczeciński, 2008-07-17
W strugach ulewnego deszczu manifestowało wczoraj na ulicach Szczecina kilka tysięcy pracowników Stoczni Szczecińskiej Nowej. W tym samym czasie w Brukseli Komisja Europejska odrzuciła plany restrukturyzacji stoczni w Szczecinie oraz Gdyni. Dała jednak do 12 września czas polskiemu rządowi na ich poprawę. Marsz pod hasłem "Obrona stoczni - polską racją stanu" rozpoczął się punktualnie, w samo południe pod bramą główną stoczni. Pracownikom i związkowcom Nowej towarzyszyli reprezentanci innych zakładów, m.in. Dolnej Odry i Stoczni Remontowej Gryfia oraz z kilku regionów Polski - Pomorza, Wielkopolski, Śląska (specjalnie na marsz przyjechała 50-osobowa grupa górników). - Mamy nadzieję, że niedługo spotkamy się w Warszawie i wtedy trochę pierza poleci - zapowiadali górnicy. - Pozdrawiamy naszych kolegów z Gdyni, którzy dzisiaj również protestują. Szczecin, Gdynia, razem trzyma! - krzyczeli manifestanci. Spod stoczni, przy ogłuszającym huku petard oraz trąbek i piszczałek, protestujący ruszyli do centrum Szczecina. Dziesiątki flag "Solidarności", transparentów, tablic z hasłami: Platfusy do Brukseli, Grad kłamie, Tusku, gdzie Twój cud? W chwilę po rozpoczęciu marszu zaczął padać coraz mocniejszy deszcz. I towarzyszył on stoczniowcom aż do końca manifestacji. Po przejściu aleją Wyzwolenia, Bramą Portową oraz ulicami Wyszyńskiego i Jana z Kolna stoczniowcy zatrzymali się u stóp Wałów Chrobrego. - Obowiązkiem każdego rządu jest dbać o interesy swoich obywateli. Żądamy więc, aby rząd zaczął się wywiązywać ze swoich obowiązków, zaczął ratować gospodarkę - mówił Krzysztof Fidura, wiceprzewodniczący "Solidarności" w stoczni. A na koniec padły pogróżki. - Jeżeli ta cała sytuacja ze stocznią nie zakończy się sukcesem, to odwiedzimy siedziby wszystkich partii. Nie pozwolimy się dalej oszukiwać - krzyczał Jurek. Odpowiedział mu huk wybuchających petard oraz trąbki stoczniowców. Po przemówieniach marsz się zakończył, a protestujący wrócili do stoczni. Jeszcze przed rozpoczęciem manifestacji wśród jego uczestników kolportowany był list, jaki członkowie komitetu protestacyjnego wysłali do prezydenta RP. "Zwracamy się z apelem o niepodpisywanie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego do czasu wprowadzenia, przynajmniej na okres przejściowy, zabezpieczeń konstytucyjnych, które dawałyby realną możliwość suwerennego rozwiązywania trudnych problemów społecznych i gospodarczych przez rząd Polski" - napisali stoczniowcy. Wczoraj również Komisja Europejska odrzuciła programy restrukturyzacyjne stoczni w Szczecinie oraz Gdyni. Ale jednocześnie na ich poprawę dała polskiemu rządowi czas do 12 września. "Z przykrością stwierdzam, że Komisja nie może zaakceptować obecnych planów restrukturyzacyjnych. Niemniej w związku z trwającymi rozmowami z potencjalnymi nabywcami obu stoczni oraz w związku ze zobowiązaniem podjętym przez premiera Tuska, że do 12 września zostaną przedstawione nowe plany, postanowiliśmy odroczyć formalne przyjęcie decyzji negatywnej" - napisała w oświadczeniu komisarz Neelle Kroes. Zapowiedziała jednak, że jeśli Polska w wyznaczonym terminie nie przyśle planów przekształceń w stoczniach, KE nakaże im zwrot rządowego wsparcia przyznanego po integracji Polski z UE.
 
D. Staniewski
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl