Związkowcy ze Stoczni Szczecińskiej Nowej 20 czerwca będą protestować na ulicach Brukseli. O zorganizowaniu protestów w
obronie stoczni na terenie kraju zdecydowała wczoraj Sekcja Krajowa Przemysłu Okrętowego NSZZ "Solidarność".
Protest w Brukseli przygotowuje Zarząd Regionu NSZZ Solidarność Pomorza Zachodniego,
który prze-kształcił się w Regionalny Komitet Protestacyjny. Weszły do niego też inne związki zawodowe działające w stoczni, które także mają wziąć udział w wyjazdowej manifestacji. Ma ona odbywać się pod
siedzibą Komisji Europejskiej.
- Planujemy zabrać 200 osób - wyjaśnił Mieczysław Jurek, przewodniczący Regionu "S" Pomorza Zachodniego. - Trzy autokary pojadą z członkami naszego związku. Być może
dołączą się do nas koledzy z Trójmiasta. Chcemy pokazać, że nie zgadzamy się na likwidację stoczni i tanio skóry nie sprzedamy. Bruksela musi zdawać sobie sprawę, że jeśli wyda taką decyzję, w Polsce nie
będzie spokoju - ostrzega przewodniczący.
Ministerstwo Skarbu Państwa przygotowuje się natomiast do piątkowego spotkania z unijną komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes, na którym minister Aleksander
Grad ma przekonywać do przedłużenia ostatecznego terminu prywatyzacji stoczni określonego na koniec czerwca. Chce przedstawić nowe plany restrukturyzacji zakładów i oferty złożone przez inwestorów
zainteresowanych ich zakupem. Resort twierdzi, że wpłynęło do niego 6 listów intencyjnych dotyczących zakupu Stoczni Szczecińskiej Nowej i 8 takich listów w sprawie Stoczni Gdynia. W przypadku fiaska
piątkowych rozmów Komisja Europejska może spełnić swoje ostatnie ostrzeżenia i wydać decyzję nakazującą stoczniom zwrócić otrzymaną pomoc publiczną, co będzie oznaczać ich upadek.