Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Stabilnie na liniach żeglugowych

Nadmorski Przegląd Gospodarczy, 2008-06-07
Rozmowa z Jackiem Wiśniewskim, wiceprezesem, dyrektorem ds. eksploatacji Euroafrica Linie Żeglugowe (ESL) - Obecnie na rynku shippingowym a szczególnie na Bałtyku panuje dobra koniunktura. Jak wpisuje się w nią Euroafrica - drugi pod względem wielkości armator w Polsce? - Tak, to prawda, rynek żeglugowy przeżywa dobry okres. Co do samego rejonu bałtyckiego - jesteśmy zaangażowani przede wszystkim w żeglugę promową na linii Świnoujście-Ystad-Trelleborg, gdzie od kilku już lat odnotowujemy kilkunastoprocentowe wzrosty przewozów rocznie. Czarterujemy też jednostki do innych przewoźników, operujących na Bałtyku. Należy jednak pamiętać, że żegluga liniowa nie podlega takim wahaniom koniunkturalnym, jak na przykład żeglugowa trampowa. - ESL kojarzy się z kilkoma tradycyjnymi liniami żeglugowymi. W jakich obszarach operują statki armatora? Czy są dziś perspektywy dla żeglugi liniowej? Czy firma może skorzystać z programu unijnego wspierającego żeglugę morską bliskiego zasięgu? - Aktualnie jesteśmy obecni na trzech liniach żeglugowych. Najstarszą z nich, obsługiwaną przez największą liczbę jednostek, jest Linia Afryki Zachodniej obsługująca ładunki drobnicowe konwencjonalne. Drugą jest wspomniana Linia Promowa, przewożąca poza samochodami i pasażerami również wagony kolejowe. Pływamy także z Gdyni do Felixstowe i Hull statkiem kontenerowym. Posiadamy także wyodrębnioną sekcję tonażu rezerwowego, zajmującą się czarterowaniem nadwyżek tonażowych do innych przewoźników. Jeżeli chodzi o perspektywy dla żeglugi liniowej, najogólniej rzecz ujmując, mogę powiedzieć, że perspektywy są dobre. Wynikają one z dużego rozwoju rynków dalekowschodnich, głównie chińskiego, jak również z coraz większego wolumenu towarów wysoko przetworzonych. W odniesieniu do naszego skromnego podwórka, na ogół do perspektyw podchodzimy z optymizmem, ale jak zawsze chłodno. Zależny nam przede wszystkim na spokojnym, długofalowym realizowaniu założeń zwiększania tonażu i poszerzania oferty w oparciu o dotychczasowe serwisy. Dotychczas nie skorzystaliśmy z żadnych funduszy unijnych, bowiem żadne z nich nie są adresowane bezpośrednio do naszej działalności. Te, które dotychczas rozpoznaliśmy, wiążą się z większymi projektami, w których my możemy być jedynie jednym z uczestników na odcinku morskim. Staramy się włączać do każdej inicjatywy mogącej doprowadzić do racjonalizacji naszych inwestycji. - Szybko rośnie ruch promowy i kontenerowy w obszarze Bałtyku. Wzrastają przewozy wagonów kolejowych. Co niesie ta tendencja dla firmy? - Wzmożony ruch kontenerowy nie oznacza wcale wzrostu koniunktury dla wszystkich uczestników rynku. Znacznie bardziej od wolumenu podaży wzrosła bowiem konkurencja na tym rynku, zwłaszcza na bliskich zasięgach. Pamiętajmy o potężnym rynku przewozów samochodowych. Nie wdając się w szczegóły, powiem tylko, że jest to rynek specyficzny, jeżeli chodzi o basen Morza Bałtyckiego w powiązaniu z dużymi ośrodkami kontenerowymi Europy Zachodniej. Cieszy nas natomiast rozwój współpracy z PKP Cargo w obszarze przewozów wagonów kolejowych. Nasza flota promowa przystosowana jest bowiem do tego typu ładunków. W ostatnim okresie dokonaliśmy wymiany promu, na jednostkę o niemal dwukrotnie większej długości torów kolejowych. - Zmieńmy nieco temat, Euroafrica jest aktywna także na rynku pozażeglugowym. Jaka jest skala i znaczenie tej działalności? Czy przynosi zamierzone oczekiwania? - Euroafrica od wielu już lat angażuje się w przedsięwzięcia pozażeglugowe, głównie hotelowe, developerskie i handlowe. Oczywiście obroty w innych obszarach nie dorównują obrotom z działalności podstawowej, czyli żeglugowej. Mimo to przykładamy do nich dużą wagę. Dywersyfikacja może być skutecznym antidotum na okresy bessy żeglugowej. Oczywiście musi być w odpowiedniej skali, aby mogła minimalizować straty w trudnych okresach. Na szczęście jak do tej pory wszystkie zrealizowane projekty spełniły nasze oczekiwania. Na tym jednak nie poprzestajemy i dalej konsekwentnie staramy się zabezpieczać na przyszłość. Zdradzę tylko, że kolejne projekty są już bliskie realizacji. - Dziękuję za rozmowę.
 
J. T.
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl