Polscy armatorzy kontynuują rozbudowę swojej floty, umacniają obsługiwane serwisy i otwierają nowe
połączenia. Polska Żegluga Morska, największe polskie przedsiębiorstwo żeglugowe, w czerwcu br., odbierze pierwszy masowiec z nowej partii jednostek zamówionych w Chinach. Dwa kolejne PŻM otrzyma jeszcze
w tym roku.
Polska Żegluga Morska
Armator, od paru lat, realizuje program odnowy tonażu. Do 2015 r., PŻM zamierza wymienić 34 statki. Podpisano już kontrakty na 24 statki. Większość z
nich wybudują stocznie chińskie. Zakontraktowano tam 18 jednostek do przewozów ładunków masowych. Cztery masowce panamax, o nośności po 80 tys. t, ma dostarczyć, w latach 2010-2011, stocznia New Times
Shipbuilding Co. w Jing Jiang, a osiem - o nośności 37 tys. t, zbuduje w latach 2008-2010, Xingang Tianjin Shipyard. Wszystkie jednostki z tej serii mają nosić nazwy związane z Polską. Wiadomo już, że
pierwszy masowiec będzie nazywał się Podlasie, a drugi - Pomorze.
Z kolei z sześciu jeziorowców, o nośności 30 tys. t, będących masowcami przystosowanymi do żeglugi na Wielkich Jeziorach
Amerykańskich, cztery zbuduje, w latach 2008-2009, Yangzhou Guoyu Shipyard, natomiast dwa, w 2009 r. - Nantong Mingde Shipyard.
Ponadto, PŻM zamówiła cztery nowoczesne masowce w Japonii. Ich odbiór
planowany jest na lata 2012-2013. Jednostki, o nośności po 82 tys. t, będą największymi tego typu w historii naszej floty handlowej. Kontrakt na budowę pierwszych dwóch podpisano w październiku ub.r., w
Japonii, a umowę na kolejne 2 statki - pod koniec ub.r., w Szczecinie.
Masowce typu kamsarmax (przystosowane do zawijania do portu Kamsar w Gwinei, skąd będą zabierać ładunki boksytów) wybuduje,
należąca do japońskiego koncernu Mitsui, stocznia Tsuneishi. Jednym z czynników takiego wyboru była konkurencyjna cena oraz fakt, że są to jednostki produkowane seryjnie. Stąd tak odległy termin odbioru,
bo w stoczni japońskiej ustawiają się kolejki armatorów z całego świata. Ponadto, w statkach tego typu zastosowano unikalną konstrukcję kadłuba, co powoduje znaczące zmniejszenie ilości zużywanego paliwa.
Przy obecnych cenach, ponad 100 USD za baryłkę ropy, ma to duże znaczenie. Ponadto, PŻM zbuduje 2 nowe promy ro-pax w Stoczni Szczecińskiej Nowej.
Promy, zaprojektowane przez SSN, przy
uwzględnieniu wskazówek armatora i przyszłego operatora - Unity Line, będą zatrudnione na trasie Świnoujście - Trelleborg. Wyposażone zostaną w 2 śruby nastawne, podwójne stery, 2 stery strumieniowe,
rufową rampę wjazdową oraz rampy łączące 3 pokłady jednostki. Długość linii ładunkowej wyniesie ok. 3000 m. Długość promów to 207 m, szerokość - 27 m, a nośność - 8 tys. t. Jednostki zostaną również
wyposażone w system antyprzechyłowy, zwiększający stabilność podczas sztormów. Na każdym z promów będą miejsca dla 344 pasażerów (284 - w 100 kabinach oraz 60 - w fotelach) i 54 członków załogi. Na 3
pokłady ładunkowe będzie zabierał ok. 200 ciężarówek.
2007 r. był niezwykle udany dla PŻM, m.in. z powodu bardzo wysokich stawek frachtowych. Armator przewiózł rekordową ilość ładunków - 27,2 mln
t, czyli o 660 tys. więcej niż rok wcześniej.
Obecnie jego flotę stanowi 75 jednostek, o łącznej nośności ponad 2 mln t. Przeważają masowce, ale są też 3 promy zarządzane przez spółkę Unity Line,
należącą do PŻM.
Unity Line
Unity Line zarządza w sumie 6 promami: Polonia, Gryf, Wolin (należące do PŻM) oraz Jan Śniadecki, Mikołaj Kopernik (w najbliższych dniach ma być zastąpiony
przez nowy prom Kopernik) i Galileusz (należące do Euroafriki). Wolin wszedł do eksploatacji w październiku ub.r. Pływa na trasie Świnoujście - Trelleborg. Decyzja o jego zakupie była podyktowana
rosnącymi przewozami między Skandynawią a Polską.
Prom został zbudowany w Norwegii, w 1986 r. i pływał pod nazwą Sky Wind, w barwach operatora Seawind Line (należącego do ub.r. do Tallink), m.in.
na trasie Sztokholm - Turku. W 2002 r. statek przeszedł gruntowną przebudowę i modernizację w Gdańskiej Stoczni "Remontowa". Jednostka posiada 1860 m linii ładunkowej dla pojazdów, w tym 712 m torów
dla wagonów kolejowych. Będzie więc mogła zabierać ok. 100 samochodów ciężarowych i 50 wagonów.
Ponadto, od 5 lutego ub.r., promy Gryf i Galileusz rozpoczęły regularne rejsy, na linii Świnoujście -
Trelleborg. Wcześniej, pływały na trasie ze Świnoujścia do Ystad. Tak więc, obecnie połączenie do Ystad obsługują: Polonia, Jan Śniadecki i Kopernik.
Ogółem, w ub.r., promy pływające w barwach
Unity Line przewiozły ponad 261,3 tys. pasażerów, ponad 72,2 tys. samochodów osobowych i prawie 162,2 tys. jednostek frachtowych (samochody ciężarowe, naczepy i wagony kolejowe).
Euroafrica
Linie Żeglugowe
Najstarszy prom armatora, Mikołaj Kopernik, zostanie, 31 marca br., zastąpiony, na trasie Świnoujście - Ystad, przez nowy prom Kopernik, który Euroafrica Linie Żeglugowe kupiła
jesienią ub.r. Podobnie jak dwa inne promy Euroafriki: Jan Śniadecki i Galileusz, pływa w barwach Unity Line.
Prom zbudowano w 1977 r., w Norwegii. Ostatnio pływał pod estońską banderą, jako
Vironia, a jeszcze wcześniej - jako Star Wind. Ma 148,8 m długości, co oznacza, że jest o ponad 20 m dłuższy od Mikołaja Kopernika. Pokład kolejowy to 610 m torów, a linia ro-ro na pokładzie samochodowym
ma 315 m. Kopernik zabierze także 369 pasażerów. Na pokładzie są także: sklep, 2 sauny, przeszklony ogródek letni, miejsce zabaw dla dzieci. Kopernik będzie pływał pod polską banderą.
Ponadto,
Euroafrica wprowadziła, w ub.r., nową jednostkę na linię angielską. Zamiast 2 statków: Topaza, o pojemności 381 TEU (Gdynia - Hull) i Aurory, o pojemności 868 TEU (Gdynia - Felixstowe) połączenie to, od
12 marca ub.r., obsługuje jedna jednostka - Canopus J, o pojemności 750 TEU. Jest to linia obsługiwana we współpracy Euroafriki i Mac Andrews. Canopus J, zbudowany w 2004 r., został przez szczecińskiego
armatora, wyczarterowany i pływa pod banderą Antiqua i Barbuda.
Natomiast na początku lutego ub.r. Euroafrika sprzedała gdyńskiemu armatorowi POL-Levant drobnicowiec uniwersalny Turkus, który
obsługiwał linie zachodniofrykańskie. Obecnie flota szczecińskiego armatora liczy 9 jednostek.
Polska Żegluga Bałtycka
Także PŻB wprowadziła do eksploatacji nową jednostkę. 15
stycznia ub.r., w bazie promowej w porcie gdańskim, odbył się oficjalny debiut, na linii Gdańsk - Nynäshamn, promu Baltivia. Jest to druga, obok Scandinavii, jednostka armatora na tej trasie.
Statek, typu ro-pax, nie jest nowy. Został zbudowany w 1981 r., w szwedzkiej stoczni Kalmar, ale później został gruntownie zmodernizowany. Prom ma 147 m długości, 24 m szerokości i nośność 5492 t. Na
pokładach ładunkowych (długość linii 1408 m) może pomieścić 80 samochodów ciężarowych i dodatkowo - 30 osobowych. Posiada również 250 miejsc pasażerskich. Może rozwijać prędkość do 19 w. Prom zbudowano na
zamówienie TT Saga Line, a ostatnio pływał dla Transmanche Ferries, pod nazwą Dieppe.
Wprowadzenie nowego promu miało bezpośrednie przełożenie na 22% wzrost przewozów samochodów ciężarowych, w
porównaniu z 2006 r., i osiągnięcie 19% udziału w rynku. Natomiast w segmencie pasażerskim wzrost wyniósł ok. 3%.
Ogółem, w ub.r., PŻB przewiozła ponad 476 tys. pasażerów, ponad 142,4 tys.
samochodów osobowych i ponad 60,9 tys. jednostek frachtowych (samochody ciężarowe i naczepy). Tym samym, kołobrzeski armator nadal pozostaje głównym przewoźnikiem pasażerskim, z 45% udziałem w polsko-
skandynawskim rynku.
Obecnie, armator dysponuje 4 promami: Scandinavia (na linii Gdańsk - Nynäshamn), Baltivia (na linii Gdańsk - Nynäshamn), Pomerania (na linii Świnoujście - Kopenhaga, a w sezonie
letnim na linii Świnoujście - Roenne) oraz Wawel (na linii Świnoujście - Ystad).
POL-Levant
Drobnicowiec wielozadaniowy Krokus, o nośności 11 460 t, w pierwszy rejs w barwach POL-
Levantu, wypłynął 10 lutego ub.r., z Gdyni. Statek kupiony został od Euroafriki. Powstał w połowie 1979 r., w Stoczni Szczecińskiej. Krokus pływał między portami polskimi, szwedzkimi i fińskimi a Morzem
Śródziemnym (Algieria, Libia, Egipt, Syria, Liban).
Jednak w połowie ub.r. POL-Levant wyczarterował wszystkie swoje jednostki: 4 typu ro-ro: Żerań, Tychy, Chodzież i Włocławek oraz drobnicowiec
Krokus. Tym samym, armator chce wykorzystać dobrą sytuację na rynku czarterowym, gdzie stawki są bardzo atrakcyjne i konkurencyjne w stosunku do żeglugi liniowej. Statki zostały wyczarterowane na okres od
pół roku do 5 lat, więc powrót do pływania w barwach POL-Levantu nie stanowi problemu. Jednocześnie środki pozyskane z wynajęcia jednostek posłużą, być może, armatorowi do powiększenia tonażu w
przyszłości.
POL-Euro Linie Żeglugowe
Gdyński armator, POL-Euro Linie Żeglugowe, dysponuje flotą 5 statków: 1 ro-ro oraz 4 konwencjonalnymi, które eksploatowane są na podstawie umów
czarterowych przez różnych operatorów, m.in.: POL-India i Safmarine.
Chipolbrok
Chińsko-Polskie Towarzystwo Okrętowe SA Chipolbrok oczekuje zaś na dostawę, w latach 2009-2010, 6
wielozadaniowych statków, z chińskiej stoczni Cosco Dalian Shipyard. Jednostki te, o nośności 30 tys. t każda, wyposażone będą w dźwigi ciężkie, o łącznej zdolności przeładunkowej 640 t i ruchome
międzypokłady, pozwalające na optymalne wykorzystanie przestrzeni ładunkowej. Statki dołączą do serii poprzednio zbudowanych w stoczni szanghajskiej 4 jednostek, które Chipolbrok zaczął eksploatować w
latach 2003-2004. Dodatkowo, w br., Chipolbrok planuje wyposażyć 4 statki typu Rijeka w 2 dźwigi, o udźwigu 150 t każdy, dostarczone przez Mac Gregor. 3 inne jednostki z tej serii: Taixing, Norwid i
Yongxing urządzenia te już posiadają. Obecnie, armator dysponuje flotą złożoną z 22 nowoczesnych, uniwersalnych, trójpokładowych drobnicowców, o łącznym tonażu prawie 500 tys. t.
Chipolbrok ma
mocną pozycję w przewozach konwencjonalnych między portami Europy oraz Chin i Dalekiego Wschodu. Statki armatora regularnie zawijają po duże partie ładunków typu project cargo - z przeznaczeniem do Europy
oraz USA - do portów takich jak: Szanghaj, Masan, Kure. Szczególnie duże zainteresowanie gestorów ładunków w USA pozwoliło na zbudowanie regularnego serwisu transpacyficznego, z zawinięciami do Houston,
Nowego Orleanu, czy Camden.
Baltic Container Lines
Natomiast gdyński przewoźnik dowozowy - Baltic Container Lines, zmienił właściciela. Całość jego udziałów przejął cypryjski armator
Inter Marine Container Lines (IMCL). Dotychczasowymi udziałowcami byli: Chipolbrok, Polskie Linie Oceaniczne i C.Hartwig Gdynia. Połączone serwisy obu armatorów będą, jak dotychczas, obsługiwać połączenia
między wszystkimi polskimi portami oraz Kłajpedą a Hamburgiem, Bremerhaven i Rotterdamem, i ostatnio - duńskim Esbjergiem.
Grupa Lemissoler ogłosiła, że przejęcie BCL to dopiero pierwszy krok do
uczynienia z IMCL największego, niezależnego operatora feederowego w Europie. Obie firmy mają podobny staż, gdyż BCL powstał w 1995 r., a IMCL - rok później. W ub.r. kontenerowce BCL przewiozły ponad 145
tys. TEU, podczas gdy IMCL - ponad 120 tys. TEU.
W połowie lutego br. BCL wzbogacił się o nowy kontenerowiec - Monsun, o pojemności 724 TEU. Jednostka została zwodowana na początku br. w
niemieckiej stoczni w Emden i od razu wyczarterowana BCL. Zastąpiła, na linii do Bremerhaven i Hamburga, statek BCL - Izabelę. Monsun jest obecnie największą i najszybszą jednostką eksploatowaną przez
połączony serwis IMCL/BCL.
W sumie, flotę BCL tworzy 6 nowoczesnych statków, o ładowności 366-724 TEU.
Unibaltic
O 2 nowe statki wzbogacił się szczeciński armator - Unibaltic. W
grudniu ub.r. podniesiono polską banderę na zbiornikowcu Ametysth, a w styczniu br. - na masowcu Thurkus.
Pierwszy ze statków zbudowano w 1991 r. Początkowo pływał jako Marianne Theresa, we flocie
duńskiego armatora - Herning Shipping. Nowy nabytek ma nazwę zbliżoną do sprzedanego latem ub.r., mniejszego i starszego, zbiornikowca Amethyst, który był jedną z pierwszych jednostek szczecińskiego
armatora. Z kolei Thurkus to mały tramp, zbudowany w 1991 r., który Unibaltic zakupił od holenderskiego armatora Wijnne & Barends. Co ciekawe, oba statki pływają pod polską banderą.
Obecnie
flota Unibaltic składa się z 5 jednostek: Amonith, Azuryth, Amaranth, Ametysth i Thurkus.