"Bosman Express" popłynął w poniedziałek na próbę ze studentami Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Turystycznej.
Podczas rejsu po Zalewie Szczecińskim na pokładzie byli także inspektorzy Polskiego Rejestru Statków. Zdaniem właściciela jednostki, próby stateczności wypadły pomyślnie, ale nie wiadomo, jak szybko
wodolot dostanie dokumenty dopuszczające do żeglugi.
"Bosman Expressem" popłynęły w sumie 122 osoby, głównie studenci, a więc tyle, ile może pomieścić jednostka. - Dwie osoby z PRS-u zapisywały w
komputerze wyniki kolejnych elementów tej próby - poinformował nas Zbigniew Bednarski, prezes spółki Żegluga Szczecińska-Wodoloty. - Po opracowaniu wyniki zostaną przesłane do Gdańska. Stamtąd zostanie
przysłane potwierdzenie stateczności jednostki i wtedy otrzymamy świadectwo dopuszczenia do żeglugi.
Przygotowaniami armatora do pierwszego rejsu i stroną internetową Żeglugi Szczecińskiej-Wodoloty
interesują się czytelnicy "Kuriera". "Zauważyłem, że dział "rezerwacja on-line biletów" jest tylko w języku niemieckim! Uważam, że taka sytuacja jest niedopuszczalna i powinno się jak
najszybciej to zmienić! Coś, co ma być atrakcją naszego regionu, przynosi nam wstyd na całą Polskę" - uważa jeden z czytelników.
- Strona internetowa jest w fazie realizacji. Program dostaliśmy od
naszego partnera, firmy Adler Schiffe, i przerabiamy go również na wersję polską (są wersje: polska, niemiecka, angielska - red.). Akurat jednak "rezerwacja biletów" ukazuje się jeszcze w wersji
niemieckiej. Jednak i ona będzie w naszym języku - wyjaśnia Zbigniew Bednarski.
Na stronie internetowej pojawiła się więc informacja z przeprosinami armatora, że "system rezerwacji jest w fazie
uruchamiania".
Nie wiadomo, jak będzie z do-płatami do biletów dla dzieci. Jak informowaliśmy, w zeszłym roku Urząd Marszałkowski podjął decyzję o przyznaniu z budżetu województwa subwencji,
jednak w 2007 roku wodolot nie wykonał ani jednego rejsu. - W tym roku jesteśmy w trakcie negocjacji - mówi prezes spółki Żegluga Szczecińska-Wodoloty.
Jak powiedział Z. Bednarski, Urząd Marszałkowski
na razie stanął na stanowisku, że należałoby się zastanowić nad dopłatami do biletów dla dzieci, ale wtedy, gdy jednostka będzie już pływała. A ma rozpocząć loty ze Szczecina do Świnoujścia jak tylko
nadejdą dokumenty dopuszczające do żeglugi.