Grecki frachtowiec Ice Prince, wiozący 5,3 tys. t drewna, zatonął 15 stycznia br, na wzburzonym morzu, w Kanale La
Manche. Istnieje niebezpieczeństwo wycieku ropy naftowej. Do wypadku doszło 25 Mm od wybrzeży Anglii. 20-osobowa załoga opuściła jednostkę 2 dni wcześniej. Rufa statku, o długości 100 m, zanurzyła się, a
dziób wystawał nad wodę. Grecki statek płynął z Niemiec do Aleksandrii, w Egipcie i miał w zbiornikach kilkaset ton ropy naftowej. W razie wycieku, wzburzone morze ułatwi jej rozprzestrzenianie się w
wodzie. Do morza wpadło też ok. 2,2 tys. t drewna, co może zagrażać statkom na tym szlaku żeglugowym.