Pierwszy raz w historii stoczni w Szczecinie zwodowano statek bez dziobu. Podczas uroczystości gruszka i sekcja
dziobowa stały obok - zostaną zamontowane na wodzie.
Jednostkę zwodowała Mira Hoogerbrugge. Jednak goście i stoczniowcy musieli trochę poczekać, nim ważący kilkanaście tysięcy ton kadłub ruszył ku
wodzie, gdyż były małe problemy z odblokowaniem stoperów ciesielskich.
Kontenerowiec "Cala Pigafetta", który powstaje w Stoczni Szczecińskiej Nowej, to jednostka z serii B178-III i przeznaczona
jest dla włoskiej firmy Locat Spa z Bolonii.
- Powody zwodowania statku bez dziobu były dwa - poinformowała nas Izabella Maruszczak, ze stoczniowego marketingu. - Po pierwsze jednostka była za duża,
aby zmieścić się na pochylni (Odra Nowa - red.). Statek z dziobem byłby o 12 metrów dłuższy niż pochylnia. Po drugie zaś ograniczona była długość akwenu na Odrze.
Brakujące elementy kontenerowca
"Cala Pigafetta" zostaną przyspawane na wodzie przy pomocy kesona. Keson to rodzaj stalowej skrzyni, z której po zatopieniu, przy pomocy sprężonego powietrza usuwa się wodę. Dzięki temu w normalnej
atmosferze pracownicy będą mogli zamontować brakujące elementy.
Drugi statek z serii B178-III jest uniwersalnym kontenerowcem o nośności ponad 37 tys. dwt, który będzie mógł zabrać 2800 kontenerów 20-
stopowych. Jego długość wraz z dziobem wynosi ponad 205 m. Głównym projektantem statku jest Jacek Łożyński. Armator odbierze wyposażoną jednostkę w marcu przyszłego roku.
Było to siódme w tym roku
wodowanie w SSN.