Marynarka Wojenna maty okręt zbuduje w 12 lat.
Od czasu do czasu lubię zaglądać na internetowe strony dowództwa Marynarki
Wojennej. Nie dlatego, że jestem entuzjastą wojskowości, ale dlatego, że wesoły ze mnie człowiek i pośmiać się lubię. Niezmiennie od lat znajduję przy okazji kolejnych zmian rządów, ministrów, dowódców,
manewrów, ćwiczeń, targów ten sam komunikat wy-produkowany przez biuro prasowe marwoja i z roku na rok powielany zapewne za pomocą funkcji "wytnij" i "wklej": Trwa także budowa w Stoczni Marynarki
Wojennej nowoczesnej korwety wielozadaniowej typu 621 - GAWRON, która w przyszłości będzie wykorzystywana m.in. do operacji w ramach systemu bezpieczeństwa państwa oraz połączonych działań sojuszniczych.
Uroczyste położenie stępki pod planowaną korwetę wielozadaniową typu 621 o nazwie Gawron nastąpiło w Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni 28 listopada 2001 r. Korwety to niewielkie okręty wojenne
służące do zwalczania i wykrywania łodzi podwodnych oraz dziurawienia okrętów nawodnych za pomocą kierowanych pocisków rakietowych. Nasze miały mieć: długość - 90 m, wyporność - ok. 2 tys. ton. W dużym
stopniu zaprojektowane przez Polaków miały być podstawą naszego uzbrojenia na morzu i narodową specjalnością eksportową.
W 2001 r. ogłoszono, że po zbudowaniu prototypowej korwety do 2012 r. wybudujemy
ich aż siedem. Rok później okazało się, że kasy nie ma i program okrojono do dwóch jednostek. W 2003 r. MON przyjęło "Program rozwoju Sił Zbrojnych RP w latach 2003-2008", który zawiera pobożną
ambicję, aby zbudować choćby prototyp. Dowództwo marynarki jeszcze do końca 2004 r. twierdziło uparcie, że budowa Gawrona jakoś idzie, choć w stoczni Marynarki Wojennej wtedy już leżały tylko rdzewiejące
szczątki kadłuba, którymi nikt się nie zajmował.
Na początku 2006 r. minister obrony narodowej pisowskiej koalicji Radek Sikorski znienacka ogłosił, że jednak budowanie Gawrona będzie kontynuowane.
I to nie jednego, ale - jak na początku - siedmiu. Przedstawiony Narodowy Program Morski mówił o budowie 4 fregat, 7 korwet wielozadaniowych, 10 niszczycieli min, 3 okrętów pod-wodnych, 3 wielozadaniowych
okrętów wsparcia oraz 1 okrętu dowodzenia. W październiku 2007 r. na konferencji "Technika i uzbrojenie morskie" zorganizowanej w Gdyni mowa była o Narodowym Programie Budowy Okrętów do 2020 r. Mamy
budować 6 korwet, 5 niszczycieli min, 3 okręty patrolowe, 4 wielozadaniowe transportowce. Naszą flotyllę ma uzupełniać okręt podwodny, którego nie będziemy budować, ale go pozyskamy.
Z roku na rok, jak
widać, ogłaszane są nowe programy o różnych nazwach i różnych założeniach.
Każdy z Gawronów miał kosztować pierwotnie od 250 do 300 mln zł. Do tej pory, jak udało nam się dowiedzieć, na budowę jedynego
Gawrona wydano już ok. 360 mln zł. Przewidywany koszt całkowity ma wynieść 620 mln zł. Okręt nie jest jeszcze gotowy, może być więc droższy. Same systemy elektroniczne mają kosztować ok. 650 mln zł. Do
tego dojdzie uzbrojenie.
Stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni, która miała na budowie korwet zarobić, poniosła ogromne straty finansowe. Kilkakrotnie stała przed widmem masowych zwolnień i
kilkakrotnie przymierzano się do ogłoszenia jej upadłości. Podobno w tym roku wychodzi na prostą, bo złapała kilka zamówień z zewnątrz. Trudno być optymistą zważywszy, że polskie stocznie mają generalną
tendencję do upadania. Oznaczenie projektu z numeru 621 zmieniono na 621M ("M" to modyfikowany), co oznacza, że w projekcie wprowadzono daleko idące zmiany. Można się tylko domyślać, że kilku-letnie
borykanie się z budową prototypu niekoniecznie musiało zaowocować zmianami korzystnymi.
Proszę Państwa, minęło 6 lat od rozpoczęcia budowy pierwszego i jak dotychczas jedynego Gawrona, a on dalej nie
jest ukończony. Rekord świata! Normalnie budowa kadłuba i wyposażanie powinno trwać od 6 miesięcy do - niech już będzie - roku. Gdyby jednak komuś w którymś z biednych państw afrykańskich, które buduje
okręty wojenne, przyszło do głowy pobić nasz rekord, to niech pamięta: plan zakłada, że pierwszy Gawron na wodzie może się znaleźć - jak wszystko dobrze pójdzie - w roku 2010, a oddany do eksploatacji ma
być w 2012.