Na przyciąganie wielkich żaglowców do Szczecina prezydent Piotr Krzystek chciał wydać 100 tysięcy zt
rocznie. W 2008 roku kwota na ten cel została obniżona o połowę. Ale przedstawiciele prezydenta zapewniają, że w tym wypadku mniej oznacza więcej.
Zgodnie z wciąż nieprzekazanym Radzie Miasta Szczecina
projektem uchwały pt. "Przyjazny Port", miasto miało pokrywać wielkim żaglowcom koszty postoju przy szczecińskim nabrzeżu. Oprócz uiszczenia za żeglarzy opłat agencyjnych gmina Szczecin ma pokrywać
także m.in. koszty dostarczenia wody i energii elektrycznej. Przygotowując dokument, prezydent mówił o kwocie 100 tysięcy złotych rocznie. Tak bowiem oszacowano liczbę jednostek żaglowych gotowych wejść
do Szczecina. Jak dotąd "Przyjazny Port" nie został zatwierdzony, bo miasto wciąż negocjuje warunki współpracy z właścicielami nabrzeży przy Wałach Chrobrego. Do gminy Szczecin należy bowiem tylko
skrawek w pobliżu Trasy Zamkowej. Reszta jest w rękach prywatnych, choć prezydent Krzystek ostatnio ogłosił, że czyni starania, by miasto przejęło cały teren ponownie.
Na doroczną konferencję STI
Krzystek pojechał więc tylko z obietnicami ulg finansowych. W międzyczasie okazało się, że w projekcie budżetu na 2008 rok ze 100 tysięcy zł na przyjmowanie żaglowców zrobiło się... 50 tysięcy. Urząd
Miasta tłumaczy, że w projekcie uchwały budżetowej jest więcej pozycji związanych z promowaniem morskiego oblicza Szczecina i część tych nakładów pokrywa się z zadaniami programu "Przyjazny Port".
- W projekcie budżetu są środki dla biura do spraw morskich na współorganizację Dni Morza i Zlotu Oldtimerów - tłumaczy Sebastian Wypych z biura prasowego magistratu. - Uwzględniono także pieniądze na
wizytę jednostek biorących udział w Baltic Sail i Jesienne Prezentacje Morskie. Wszystkie te zadanie częściowo pokrywają się z tym, co zapisano w punkcie "Przyjazny Port" i dotyczą także obsługi i
za-proszenia jednostek do Szczecina. Można zatem założyć, że działania objęte ogólnie hasłem "Przyjazny Port" wyniosą zdecydowanie więcej niż zapisane 50 tys. zł.
Udział biura ds. morskich w
organizacji Dni Morza ma wynosić 1 mln zł, a Zlotu Oldtimerów 500 tys., koszty wizyty żaglowców w związku z Balitic Sail to 240 tys. zł, a jesienne prezentacje będą kosztować budżet 50 tys. zł.