Do dziś inwestorzy zainteresowani zakupem upadłego przedsiębiorstwa Gulf Intermodal w Szczecinie-Płoni mogli składać
swoje oferty. Cena za firmę - 23,8 mln złotych wydała się uczestniczącym w pierwszym przetargu zbyt wysoka. Syndyk masy upadłościowej nie obniżył jednak wartości przetargu.
Syndyk Maria Januszewicz
poinformowała nas, że zainteresowanie ofertą jest bardzo duże. W pierwszym, nierozstrzygniętym przetargu uczestniczyły trzy duże firmy - z Hiszpanii, Niemiec i jedna giełdowa z Polski.
Jeśli wpłynie
więcej niż jedna oferta spełniająca warunki przetargu, syndyk może zastosować procedurę sprzedaży z wolnej ręki. Na zawarcie umowy z ewentualnym nabywcą będzie mieć jeszcze najwyżej 30 dni. Można się więc
spodziewać sprzedaży upadłego Gulf Intermodal jeszcze w listopadzie lub w pierwszej połowie grudnia br.
Jeśli jednak i ten przetarg nie wyłoni nabywcy, tragedii nie będzie. Wierzyciele upadłej firmy
mogą być pewni odzyskania swoich należności, gdyż wartość majątku fabryki kontenerów wraz z gruntami od wielu miesięcy rosła. Na terenie zarządzanym przez syndyka działa obecnie kilkadziesiąt firm, które
zatrudniają ponad 350 osób. Ostatnio syndyk podpisał umowy dzierżawy z kolejnymi czterema przedsiębiorcami.
Syndyk podkreśla, że zapewnił sobie prawo do zerwania umów o dzierżawę z trzymiesięcznym
okresem wypowiedzenia. Liczy jednak na to, że inwestorzy nie zdecydują się na zerwanie umów z dzierżawcami, którzy są źródłem sporych dochodów dla najemcy.
Jeżeli Marii Januszewicz uda się sprzedać
całe przedsiębiorstwo, to część pieniędzy z transakcji (prawie 5 min złotych) otrzyma były angielski właściciel firmy Ronald Moore, którego pracownicy firmy obwiniają o "wypompowanie" z niej kilku
milionów złotych.