Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Morze w ministerstwie czy rozmyte?

Kurier Szczeciński, 2007-11-05
Radni Prawa i Sprawiedliwości sejmiku zachodniopomorskiego nie upierają się przy istnieniu Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Chcą jednak wiedzieć, jakie pomysły na ochronę interesów regionu ma nowy rząd i jak zamierzają o nie dbać parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. - Gospodarka morska jest w naszym województwie priorytetową dziedziną - mówi Małgorzata Jacyna-Witt, przewodnicząca Klubu Radnych PiS sejmiku zachodniopomorskiego. - Nie upieramy się, że powinno istnieć Ministerstwo Gospodarki Morskiej, ale mamy pytanie do 16 parlamentarzystów z PO, w jaki sposób zamierzają zabezpieczyć żywotne interesy regionu, armatorów, portów, żeglarzy. Chcemy konkretnych odpowiedzi, z których będziemy rozliczać. Radni PiS-u uważają, że powołanie dwa lata temu MGM dało szansę uporządkowania zaniedbanych spraw gospodarki morskiej. Przypominają, że w Programie Operacyjnym Infrastruktura i Ochrona Środowiska są ogromne pieniądze na infrastrukturę morską, których ewentualne przesunięcie budzi ich obawy. - Utworzenie Ministerstwa Gospodarki Morskiej nie było wynikiem umowy koalicyjnej, lecz wyrazem priorytetów rządu PiS, dla którego działalność armatorów, portów i rybołówstwa była ważna -twierdzi Piotr Zalewski, od dwóch miesięcy wiceminister gospodarki morskiej, który podkreśla, że jest bezpartyjny, za to przez 12 lat pracował w firmach związanych z branżą. - Nie jest istotna nazwa resortu, tylko jak sprawy i problemy tej dziedziny gospodarki mają odzwierciedlenie w rządzie. Obawiam się, że jeśli zostaną rozmyte między różne ministerstwa, to nie będą tak priorytetowe jak dotąd. Zalewski przedstawił długą listę argumentów za utrzymaniem MGM. Między innymi, że w Komisji Europejskiej jest nie tylko osobny komisarz ds. morskich i rybołówstwa, ale i postuluje ona, by w każdym kraju członkowskim UE powstały "punkty kontaktowe" w sprawie polityki morskiej. - Do końca 2009 roku planowane jest przyjęcie zintegrowanej polityki morskiej UE, więc ważne jest, by znalazły się w niej korzystne dla Polski zapisy - podkreśla wiceminister. - Unia kładzie też coraz większy nacisk na tworzenie "autostrad morskich". Powołanie MGM spowodowało, że jest ustawa o podatku tonażowym i gotowy projekt ustawy o zatrudnianiu marynarzy na statkach handlowych. Nowy rząd powinien to sobie wziąć do serca, bez względu na to, czy pozostanie wydzielony resort, czy też nie. Jednakże odrębne ministerstwo ma łatwiejszy kontakt z unijnymi odpowiednikami. - Ponadto Ministerstwo Gospodarki Morskiej pozwala pełniej reprezentować branżę w Radzie Ministrów, jej głos jest tam lepiej słyszalny - dodaje Paweł Mucha, radny województwa zachodniopomorskiego. - Jego likwidacja może przynieść więcej szkód niż pożytku.
 
(mag)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl