Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Statki bez urn

Kurier Szczeciński, 2007-10-19
Około dwóch tysięcy marynarzy nie będzie mogło wybierać posłów i senatorów. Obwody do głosowania powstaną jedynie na siedmiu jednostkach, lecz prawdziwymi statkami będą zaledwie dwie z nich. Minister gospodarki morskiej podpisał niedawno rozporządzenie w sprawie utworzenia obwodów głosowania na polskich statkach morskich w obecnych wyborach do Sejmu i Senatu. - Obwody zostaną utworzone na siedmiu jednostkach zarejestrowanych w Polsce (polska bandera - red.) - informuje Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka. - Te jednostki to "Petrobaltic", "Baltic Beta", "Oceania", "Baltica", "Gedania", "Mikołaj Kopernik" oraz "Inowrocław". Mimo że wszystkie one mieszczą się w definicji "statek morski", to tak naprawdę jedynie dwa z nich to klasyczne statki morskie: rorowiec "Inowrocław" oraz prom kolejowo-samochodowy "Mikołaj Kopernik" (należą do Euroafriki). Jak mówi rzecznik, pozostałe "jednostki" to należące do Petrobalticu platformy wiertnicza i eksploatacyjna - "Petrobaltic", "Baltic Beta". "Oceania" to z kolei żaglowiec, którego armatorem jest Instytut Oceanologii PAM, natomiast "Baltica" - statek badawczy - to własność Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni. "Gedania" należąca do Sail Training Association Poland to wykorzystywany do celów komercyjnych szkuner oceaniczny. Gogol dodaje jednak, że do polskich armatorów należy około 120 statków morskich: - Wszystkie pływają pod obcymi banderami i w związku z tym nie mogą tworzyć okręgów wyborczych. Na zdecydowanej większości z nich pływają polscy marynarze. Jest to grupa około 2000 polskich obywateli, którzy de facto pozbawieni są możliwości głosowania w nadchodzących wyborach. Z dotychczasowej praktyki wiadomo, iż tam, gdzie w przeszłości tworzono takie okręgi, frekwencja marynarzy przy urnach wynosiła 100 procent. Rzecznik przypomina, że odchodzenie armatorów od biało-czerwonej bandery na statkach było procesem wieloletnim, związanym z obniżaniem przez nich kosztów żeglugi, aby być konkurencyjnym na światowym rynku. Dodaje też, iż przez wiele lat niewiele robiono, aby zachęcić rodzime kompanie do powrotu do polskiego rejestru. - Dopiero powstanie w 2006 roku Ministerstwa Gospodarki Morskiej pozwoliło na rozpoczęcie skoordynowanych prac nad stworzeniem pakietu ustaw i rozporządzeń, które w przyszłości pozwolą polskim armatorom na rejestrację swoich statków pod narodową banderą - twierdzi rzecznik MGM. Chodzi o już podpisaną przez prezydenta Ustawę o podatku tonażowym, która czeka na akceptację przez Brukselę. Kolejna, najważniejsza w tym pakiecie, Ustawa o zatrudnieniu i pracy na morskich statkach handlowych jest obecnie w końcowej fazie uzgodnień społecznych.
 
(kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl