Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi

Powrót

Wydrukuj artykuł

Dorszowe głowy na bruku

Kurier Szczeciński, 2007-10-11

Rybie głowy i petycja były wczoraj w Warszawie argumentami rybackich związkowców za odwołaniem unijnego komisarza ds. rybołówstwa za to, że zakazał polskim rybakom połowów dorsza na wschodnim Bałtyku. Natomiast w Kołobrzegu premier obiecał bronić polskiego rybołówstwa. Tymczasem Bruksela pogroziła sankcjami. Pikieta rozpoczęła się wczoraj w południe przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Warszawie. Uczestniczyły w niej: Związek Rybaków Polskich z Ustki, Stowarzyszenie Rybaków Łodziowych z Kołobrzegu i Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80". - Byli rybacy, ale więcej chyba było górników z "Sierpnia 80" - ocenia Hanna Jeziorańska z sekcji prasowej przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie. - W mediach zapowiadano, że przed naszą siedzibą może wylądować niemalże kilka ton rybich wnętrzności, ale skończyło się na rybich głowach. Po trwającym niecałą godzinę proteście rybacy zwinęli transparenty i posprzątali rybie głowy. - W petycji adresowanej do przewodniczącego KE Jose Manuela Bar-roso, którą przekazali na nasze ręce, pikietujący domagają się odwołania Joe Borga, komisarza ds. rybołówstwa - informuje Jeziorańska. W piśmie związkowcy sprzeciwiają się też m.in. tolerowaniu przez Brukselę przemysłowych połowów ryb na paszę przez duże trawlery, które - ich zdaniem - niszczą narybek dorsza i polskie rybołówstwo łodziowe. Z kolei unijny komisarz ds. rybołówstwa Joe Borg zagroził wczoraj Polsce postępowaniem karnym za łamanie zakazu połowów dorsza - informuje PAP. Borg przypomniał, że KE wydała zakaz połowów do końca roku, ponieważ -jak twierdzi - stada dorsza są przetrzebione, a polscy rybacy przekroczyli przysługujący im na ten rok limit połowów. Podkreślił, że Bruksela jest zdeterminowana, by pilnować przestrzegania kwot połowowych przez kraje członkowskie. - Będziemy podejmować wszystkie konieczne kroki, włączając w to procedurę karną i odliczenie połowów ponad limit od kwot w następnych latach - zagroził. Wczoraj w Kołobrzegu pojawił się premier Jarosław Kaczyński. - Przyjechałem tutaj, aby podtrzymać państwa na duchu i aby powiedzieć, że rząd jest z wami. Chcemy, aby zawód rybaka przekazywany często z pokolenia na pokolenie trwał i aby państwa rodziny miały z czego żyć - powiedział premier. Wśród zebranych była Rozalia Muza, żona pierwszego kołobrzeskiego rybaka łodziowego, który w 1947 roku osiedlił się w tym mieście. To właśnie ona wręczyła premierowi zdjęcie kutra KOŁ-27, należącego niegdyś do jej męża. Premier otrzymał także śrubę napędową z dedykacją "Cała naprzód dla naszego premiera od rybaków kołobrzeskich". Najważniejszym, a zarazem symbolicznym prezentem był jednak dorodny dorsz złowiony w wodach polskiego Bałtyku.
 
(pw, kl)
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl