Komisja Europejska zaproponowała drastyczne ograniczenie połowów dorszy w Bałtyku w 2008 r. Powodem
ograniczeń jest katastrofalny stan zasobów tej ryby. W Bałtyku wschodnim (od linii Ystad, Bornholm, Mrzeżyno) połowy wszystkich państw mają być zmniejszone o 23%, z obecnych 40,8%, do 31,5 tys. t, zaś w
części zachodniej o 33% - do 19,9 tys. t.
Polska flota ma uprawnienia głównie do połowu we wschodnim Bałtyku. Tylko 20% "naszych" dorszy pochodzi z łowisk zachodnich. W październiku br. ministrowie
ds. rybołówstwa mają, w trakcie głosowania w Luksemburgu, zadecydować, jakie ostatecznie będą limity połowowe dorszy i innych ryb bałtyckich w 2008 r. Gdyby obecne propozycje Unii Europejskiej weszły w
życie, limit dorszowy dla naszych rybaków zostałby zmniejszony z 13,5 tys. t obecnie, do 6-7 tys. t. Byłaby to kwota połowowa najniższa od końca lat 70., kiedy doszło do podziału Bałtyku na rybackie
strefy narodowe.