W czasie finału regat The Tall Ships Races 2007 w Szczecinie z rąk do rąk przeszło 250 milionów złotych. Według
szacunków zespołu prof. Dariusza Zarzeckiego, przeciętny turysta na jeden dzień pobytu wydał 148 zł. Oznacza to, że sierpniowa impreza była nie tylko sukcesem promocyjnym i organizacyjnym, ale także
finansowym dla gospodarki Szczecina.
- To wydarzenie gospodarczo oznacza duży obrót pieniędzy, a co za tym idzie, lepsze perspektywy na przyszłość - mówi prof. Dariusz Zarzecki, ekonomista z
Uniwersytetu Szczecińskiego. - W naszych ankietach skupiliśmy się głównie na obrocie pieniędzy. Jednak z rozmów, które prowadziliśmy z przedsiębiorcami wynika, że dochód również był znakomity. Zresztą,
właściciele firm, które nie zaistniały na imprezie, wprost mówili, że żałują straconej okazji do znakomitego zarobku.
Według informacji szczecińskiego Urzędu Miasta, na organizację finału The Tall
Ships Races wydano 47,5 mln zł. Wydatki związane z realizacją kontraktu z STI - organizatorem regat - to 4,5 mln. W tej kwocie znalazła się m.in. opłata licencyjna 100 tys. euro, goszczenie załóg i
obsługa wszystkich jednostek uczestniczących w wyścigu żaglowców. Na inwestycje różnego typu miasto przeznaczyło 25,4 mln zł. Na liście przedsięwzięć jest m.in. budowa centrum zarządzania bezpieczeństwem,
nowoczesny szalet miejski i oświetlenie mostu Długiego oraz Trasy Zamkowej. Na wydatki bieżące - obsługę imprezy, gwiazdy muzyczne i promocję -władze Szczecina wydały 17,5 mln zł.
- Gros pieniędzy
pochodziło z budżetu miasta - przyznaje Tomasz Banach, pełnomocnik prezydenta ds. organizacji regat TSR 2007. - Do tego trzeba doliczyć 10-milionową dotację z budżetu państwa oraz pieniądze z umów
sponsorskich. W gotówce dostaliśmy od firm 1,4 mln zł, reszta została rozliczona w barterze.
W trakcie finału regat zespół profesora Zarzeckiego prowadził badania, dzięki którym łatwiej ustalić
wpływ imprezy na gospodarkę Szczecina. Dzięki 1000 ankiet, skierowanych do mieszkańców Szczecina, turystów krajowych i zagranicznych udało się opracować obraz przepływu pieniędzy w tym czasie. Z szacunków
wynika, że k w czasie zabawy szczecinianie i turyści zostawili w sumie 250 mln zł, z czego 195 mln to pieniądze przyjezdnych. Z tego na terenie samej imprezy (na Wałach Chrobrego i Łasztowni) obie grupy
wydały 160 mln zł. Przeciętny polski turysta na dzień pobytu w Szczecinie przeznaczył 138 zł, zagraniczny 225 zł. Przy okazji ankieterzy zapytali o chęć powrotu do Szczecina. Okazało się, że większość
turystów była w Szczecinie po raz pierwszy i chce bądź zastanawia się nad przyjazdem tutaj kolejny raz.