Tam gdzie kiedyś działało Przedsiębiorstwo Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich "Odra" dziś funkcjonuje Euro
Terminal Sp. z o.o. Od samego początku, partnerem logistycznym dla świnoujskiego terminalu jest armator Green Reefers, jeden ze współudziałowców norweskiej firmy Odra Industries ASA, która z kolei jest
większościowym udziałowcem Euro Terminalu.
Współpraca między obiema firmami rozpoczęła się w 2000 r., a jej celem było stworzenie silnej i strategicznie ulokowanej bazy logistycznej spełniającej
międzynarodowe wymogi w zakresie składowania, szybkiej obsługi statków oraz przeładunku towarów podlegających kontroli temperatury w czasie transportu morskiego i lądowego.
Szybko przystąpiono do
modernizacji zarówno infrastruktury, jak i suprastruktury terminalu, wyremontowano nabrzeża, place składowe, powstały nowe chłodnie, w których dziś można pomieścić 30 tys. palet. - I taka powierzchnia,
jeśli chodzi o chłodnie w zupełności nam dziś wystarczy- mówi Tomasz Wodniak, zastępca prezesa ds. eksploatacyjnych spółki. Statki Green Reefers to obecnie flota ponad 40 chłodniowców, operujących na
całym świecie. W naszym regionie główne ciągi transportowe, jeśli chodzi o rybę mrożoną, to relacje z Norwegii i Islandii do Polski oraz krajów sąsiadujących, w tym Niemiec, Czech, Słowacji oraz Rumunii.
- Naszym klientom oferujemy dostawy w formule "door to door", co w konsekwencji sprowadza się do organizacji całej logistyki, na drodze producent - finalny odbiorca. Poza tym, świadczymy też szeroko
pojęte usługi logistyczne, jak spedycja samochodowa, obsługa agencyjna statków czy agencja celna - mówi Maciej Kisiel, dyrektor zarządzający Green Reefers Polska Sp. z o.o.
W relacjach z Euro
Terminalem, stanowiącym część łańcucha logistycznego firmy Green Reefers, eksploatowane są głównie chłodniowce wyspecjalizowane w przewozie towarów mrożonych czy wszelkich innych ładunków wymagających
kontroli temperatury w czasie transportu, jak np. owoce. Z uwagi na właściwości konstrukcyjne statków, Green Reefers oferuje swoim partnerom przewóz wszelkich innych towarów, w relacji Polska - Norwegia,
w formie spaletyzowanej, a także kontenerów i innych ładunków, np. po-kładowych, z grupy tzw. project cargo.
- W sezonie mamy pewną regularność zawinięć, czyli ok. 2-3 statków w tygodniu. Poza sezonem,
staramy się utrzymać jeden statek raz na ok. 10 dni. Wciągu roku statki firmy Green Reefers zawijają do Euro Terminalu ok. 80 do 1OO razy, w zależności od sezonu- stwierdza M. Kisiel.
Roczne
obroty firm kształtują się na poziomie 70-80 tys. t, z czego 80% towaru trafia na rynek Polski, a pozostała część - na rynek Unii Europejskiej. Wcześniej, spółka obsługiwała także transporty owoców. I to
właśnie owoce są ładunkiem, który na nowo znalazł się w kręgu zainteresowania firmy. Już niedługo do magazynów powinny trafić pierwsze transporty z Afryki. Jednak w ich przypadku dużą rolę odgrywa
sezonowość. Trwa ona ok. 6 miesięcy wraku. Poza tym, dlatego typu ładunku bardzo istotne znaczenie ma oferta poszczególnych terminali, a ponieważ jest to towar wrażliwy, trafi on tam, gdzie warunki
obsługi portowej są najkorzystniejsze. Obecnie centrum przeładunków owoców w Polsce są porty Trójmiasta. Euro Terminal chce to zmienić. Nie ukrywa też, że pozyskanie tego kontraktu było trudne - i jest
dużym sukcesem firmy. Ponieważ ładunek wysyłany jest do odbiorców w kontenerach chłodniczych, Euro Terminal nawiązał współpracę ze świnoujskim terminalem kontenerowym VGN Polska.
- Jako terminal
kontenerowy, zapewniamy pełną obsługę kontenerów chłodniczych, począwszy od transportu między terminalami, ich późniejszym składowaniem na placu, aż do operacji załadunkowych na statek- mówi Bartłomiej
Grygorowicz z VGN Polska.
Jednak sam Euro Terminal także obsługuje kontenery, m.in. ze Szczecina i Trójmiasta, w ilości ok. 400-500 sztuk rocznie. Większość z nich to import i tranzyt, natomiast
ładunki eksportowe stanowią niewielki procent.
Do czynników czysto portowych dochodzi jeszcze sprawa obowiązujących przepisów, a te-jak mówi T. Wodniak-nie są zbyt jasne i w wielu miejscach niespójne.
Potwierdza to M. Kisiel.
- Z naszych doświadczeń wynika, że ilości tranzytowe mogłyby zostać znacznie zwiększone, ale niestety, brak rozsądnych możliwości odpraw towaru na bazie DDP powoduje, że
kilkanaście tysięcy ton rocznie "ucieka" na rzecz portów niemieckich czy holenderskich. Tam procedury odpraw od lat są wykonywane w sposób prosty, co spotyka się z dużą aprobatą zarówno sprzedających,
jak i kupujących. Ta forma sprzedaży jest obecnie bardzo pożądana w handlu międzynarodowym lecz, niestety obecne regulacje prawne w Polsce nie pozwalają nam na to - dodaje dyrektor Green Reefers Polska.
Jeśli chodzi o przyszłość, to ruch na osi Północ - Południe wzrasta, a wraz z nim rosną przewozy między Europą Środkową a Skandynawią - i nic nie zapowiada, aby ten trend miał się skończyć. I właśnie
w tym kie-runku ma pójść działalność firmy. Euro Terminal zamierza poszerzyć swoją ofertę m.in. o składowanie i przeładunek drobnicy, w tym również drobnicy skonteneryzowanej, czyli w stronę w pełni
uniwersalnego terminalu drobnicowego.