Znana firma audytorska będzie musiała wyjaśnić, dlaczego odmówiła wydania opinii do sprawozdania finansowego
Stoczni Szczecińskiej Nowej. Opóźniło to procedury prywatyzacji spółki.
Minister skarbu państwa zwrócił się do ministra finansów, aby ten wystąpił z wnioskiem do Krajowego Rzecznika Dyscyplinarnego
o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie badania sprawozdania finansowego Stoczni Szczecińskiej Nowej za rok 2006 przez biegłego rewidenta - firmę PricewaterhouseCooper (PwC). Na krok resortu
pozwala art. 32a Ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie.
Jak czytamy w komunikacie Ministerstwa Skarbu Państwa, 14 czerwca PwC poinformował, że nie wyraża opinii do sprawozdania finansowego
stoczni za rok ubiegły, mimo że zobowiązał się do tego umową z SSN. „Zostawiając stocznię w trudnej sytuacji, PwC zażądał dodatkowego wynagrodzenia za sporządzenie opinii, tj. za usługę, za
którą już został nagrodzony".
Tymczasem brak opinii rewidenta „utrudnia przygotowanie memorandum prywatyzacyjnego szczecińskiej spółki". Opóźnia więc prywatyzację.
Jak
informowaliśmy, aby w końcu uzyskać opinię do sprawozdania o swoich finansach, 20 sierpnia stocznia musiała zawrzeć umowę z innym biegłym rewidentem - firmą Frąckowiak i Wspólnicy.
„SSN
dysponuje opiniami prawnymi potwierdzającymi, że działanie PricewaterhouseCoopers sp. z o.o. jest naruszeniem prawa. Rewident powinien był wydać opinię, nawet gdyby zawierała zastrzeżenia do sprawozdania
finansowego" - czytamy w komunikacie ministerstwa.
Odmiennego zdania jest Antoni Reczek, prezes zarządu spółki audytorskiej PricewaterhouseCoopers. Twierdzi, że regulacje prawne, tj. Ustawa o
biegłych rewidentach, Ustawa o rachunkowości, Normy wykonywania zawodu Krajowej Izby Biegłych Rewidentów oraz Międzynarodowe standardy Rewizji Finansowej przewidują możliwość odmowy wydania opinii przez
biegłego rewidenta.
- Artykuł 65.4 Ustawy o rachunkowości w sposób jasny daje biegłemu rewidentowi prawo do odstąpienia od wyrażenia opinii „z uwagi na zaistnienie okoliczności
uniemożliwiających jej sformułowanie". Uważamy, że takie okoliczności zaistniały w momencie wydania naszego stanowiska, dotyczącego sprawozdania finansowego Stoczni Szczecińskiej Nowej za 2006 rok, i w
tej sytuacji wydanie opinii przez biegłego byłoby nieodpowiedzialne i wprowadzające w błąd - twierdzi Reczek. - Jesteśmy całkowicie pewni, że nasze stanowisko jest prawidłowe i uzasadnione.
Według
prezesa PwC, możliwość odstąpienia „od wyrażenia opinii" została także uwzględniona w umowie zawartej przez jego firmę audytorską ze stocznią. - Przy czym w myśl regulacji prawnych odstąpienie
audytora od wydania opinii jest uznawane za pełne wykonanie zobowiązań wynikających z umowy - dodaje.