Jeszcze dwie, trzy dekady wstecz kormoran był wręcz hołubiony. Ornitolodzy, którzy mieli szczęście go zobaczyć, należeli
do wybrańców, bo zobaczyć kormorana to było coś. Dzisiaj stada kormoranów potrafią liczyć po kilkaset, a nawet kilka tysięcy sztuk. I potrafią dokonać sporych zniszczeń w przyrodzie, a szczególnie w
rybostanie. Tak przynajmniej twierdzą rybacy.
Jednym z koronnych argumentów na szkodnictwo kormoranów jest ilość zjadanych przez niego ryb. Rybacy twierdzą, że jeden osobnik potrafi ich zjeść
dziennie nawet kilogram. Wystarczy, że ten kilogram pomnoży się przez kilka tysięcy sztuk, które żerują na Zalewie Szczecińskim, Jeziorze Dąbskim i Międzyodrzu i te codzienne kilogramy "przełożyć" na
wiele ton. A te tony na jeszcze więcej, bo przecież kormorany goszczą u nas przez kilka miesięcy. Część z nich nawet u nas zimuje.
- Dorosły kormoran na pewno nie zjada kilograma ryb dziennie. Może
to być trzydzieści, czterdzieści dekagramów. Nie zjada też najbardziej cennych gatunków ryb, takich jak np. węgorze, o co posądzają go rybacy. Owszem, może mu się trafić taka gratka, ale ma ona miejsce
bardzo rzadko. Ten ptak żywi się przede wszystkim tak zwanym rybim chwastem, na przykład jazgarzami - mówi dr Maciej Trzeciak, wojewódzki konserwator przyrody w Szczecinie. Zgoła inne zdanie mają na ten
temat rybacy, którzy są przekonani o tym, że kormorany powodują spustoszenie w rybostanie, a co za tym idzie w ich kieszeniach. Pewnie dlatego wojewoda szczeciński wydał w ubiegłym roku pozwolenie na
kontrolowany odstrzał kilkudziesięciu sztuk kormoranów w rejonie jeziora Wielki Bytyń. Po to, by naukowcy ze szczecińskiej Akademii Rolniczej przebadali wnikliwie treści żołądkowe tych ptaków. Badania
powoli zbliżają się do końca i być może wtedy uda się odpowiedzieć z dużą pewnością nie tylko na pytanie: ile zjada, ale także co je kormoran? Wyniki badań będą zapewne podstawą do administracyjnego
ustalenia, czy ten ptak jest szkodnikiem, czy też nie.
Ornitolodzy mówią, że wielkość populacji kormorana jest stanowczo zawyżana, tak samo jak ilość zjadanego przez niego pokarmu. Podkreślają
ponadto, że duża część widywanych u nas kormoranów "jest w przelotach" ze wschodu Europy na zachód. Zatrzymują się u nas, by odpocząć. Potem lecą dalej. Ile zatem je kormoran? I czy rzeczywiście jest
wielkim szkodnikiem? Odpowiedzi na te pytania poznamy już niebawem.