W poniedziałek awarii uległ zespół napędowy największego żaglowca regat w Szczecinie -rosyjskiego "Siedova". Uszkodzenie
spowodowało, że jednostka pozostanie w mieście przynajmniej do czwartku.
Początkowo rosyjska załoga próbowała awarię jednostki napędowej usunąć samodzielnie i zgodnie z planem we wtorek ze wszystkimi
żaglowcami opuścić Szczecin. Na największą jednostkę żaglową świata czekali mieszkańcy i turyści w Świnoujściu. Uszkodzenie wału okazało się jednak zbyt skomplikowane i dowódca "Siedova" zdecydował
się na naprawę w szczecińskiej stoczni "Gryfia". We wtorek o 4.30 żaglowy kolos został przeholowany z dotychczasowego miejsca na nabrzeże stoczniowe. Zostały już zamówione potrzebne części maszyny
napędzającej żaglowiec i w ciągu najbliższych dni jednostka znów będzie całkowicie sprawna.
- Żaglowiec prawdopodobnie opuści nasze miasto w czwartek - informuje Krzysztof Stasiak z biura prasowego The
Tall Ships Races.
Inne jednostki są w pełni sprawne i zgodnie z planem wypłynęły ze szczecińskiego portu we wtorek.