Polski statek przetwórnia Polonus, należący do Północnoatlantyckiej Organizacji Producentów, został zatrzymany, 16 czerwca
br., przez norweską straż graniczną, na północnym Atlantyku, w rejonie Svalbardu. Polacy, którym zarzuca się kłusownictwo, poławiali zbyt małe dorsze.
Trawler zwrócił uwagę Norwegów, gdyż jego
załoga dokonała kilku połowów w rejonie, w którym większość ryb jest jeszcze, ze względu na swoją wielkość, pod ochroną. Straż postanowiła więc sprawdzić ładownie statku. Okazało się, że małych ryb było
tam sporo.
Rodzaj kary zależeć będzie teraz od norweskiej policji w Tromso, dokąd polski trawler został odholowany. Natomiast, zdaniem przedstawicieli PAOP, statek łowił legalnie i tylko ryby
wymiarowe, więc nie ma mowy o kłusownictwie. Podkreślili, że gdy okaże się, iż Norwegowie zmusili polskich marynarzy do zaprzestania połowu, skierują sprawę do sądu.