W Polskim Związku Żeglarskim zarejestrowanych jest ok. 1400 jachtów morskich. Ponieważ nie ma obowiązku
ubezpieczenia jednostek, tak naprawdę nikt nie wie, ilu właścicieli korzysta z licznych ofert towarzystw ubezpieczeniowych, jakie pojawiły się na rynku. Ubezpieczenia jachtów morskich oferują m.in.: PZU
SA, STU Ergo Hestia, Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta oraz Allianz Polska.
Oferty wszystkich towarzystw są do siebie podobne, a wybór danej firmy zależy od zaufania do ubezpieczyciela.
PZU SA zaczęło ubezpieczać jachty morskie w 1995 r., a w 2005 r. powołane zostało Centrum Ubezpieczeń Morskich i Transportowych, z siedzibą w Gdańsku. Oferta zawiera obsługę kompleksowego ubezpieczenia
jachtów morskich, a więc tzw. jacht-casco. Pakiet obejmuje: ryzyka uszkodzenia czy zniszczenia, ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej armatora jachtu, od następstw nieszczęśliwych wypadków kapitana
i członków załogi, ubezpieczenie kosztów ich leczenia za granicą, czy ubezpieczenie ich rzeczy osobistych. Kompleksowa forma ubezpieczenia, w porównaniu do pojedynczych umów, jest rozwiązaniem
korzystniejszym. Szczególnie dogodna jest możliwość wyboru różnych zakresów ochrony, np. podstawowy, rozszerzony i pełny wariant jacht-casco. Roczny koszt ubezpieczenia (zakres podstawowy) i
odpowiedzialności cywilnej armatora w PZU SA, wraz z ubezpieczeniem załogi (NNW, koszty leczenia za granicą, rzeczy osobiste), kształtuje się na poziomie 1-1,5% wartości jachtu. Dodatkowe ubezpieczenie
ryzyk kradzieżowych znacznie podwyższa koszt, od 30 do nawet 70%.
PZU SA ubezpiecza armatorów posiadających swoją siedzibę w Polsce, bez względu na banderę jachtu, pod warunkiem spełnienia przez
jednostkę wymogów bezpieczeństwa zarówno pod względem technicznym, jak i kwalifikacji załogi.
Z kolei Allianz Polska oferuje ubezpieczenie jachtów pływających zarówno na wodach śródlądowych, jak i na
morskich wodach przybrzeżnych. Jednostkę można ubezpieczyć także np.: na czas postoju w portach, przystaniach, zimowiskach, dokach, warsztatach, w celu wykonania remontów i napraw awaryjnych, wyposażania,
podczas wyciągania na ląd lub spuszczania na wodę, na czas asysty lub holowania ratowniczego, a także na okres wyłączenia jachtu z eksploatacji, czy jego transportu. Zakres ubezpieczenia jest różny.
Wariant minimalny przewiduje m.in.: ochronę przed pożarem, uderzeniem pioruna, eksplozją, działaniem wiatru, gradu, ulewy, częściowym lub całkowitym zatopieniem jednostki, kolizjami, a także szkodami
powstałymi przy wyładunku i załadunku. Składka zależy od sumy ubezpieczenia oraz wybranego wariantu. Minimalnie wynosi ona 100 zł, ale nie może być mniejsza niż 50% składki podstawowej.
Natomiast TUiR
Warta oferuje właścicielom jachtów ochronę na akwenach morskich i śródlądowych, w postaci dwóch uzupełniających się ubezpieczeń: casco jachtów oraz OC armatora. Ponadto, członkowie załogi mogą skorzystać
z ubezpieczeń indywidualnych w zakresie NNW oraz kosztów leczenia za granicą.
Z ogólnych danych wynika, że ok. 70-80% armatorów jachtów morskich korzysta z ubezpieczeń. Dla tych, którzy planują
podróże poza Bałtyk, ubezpieczenie jednostki stało się wręcz obligatoryjne. Biorąc pod uwagę wzrost sprzedaży jachtów, a także liberalizację przepisów rejestrowych, dotyczących uprawiania żeglugi
przybrzeżnej, należy spodziewać się stałego wzrostu liczby armatorów korzystających z kompleksowych ubezpieczeń jachtów morskich.
Towarzystwa ubezpieczeniowe starają się pozyskać klientów poprzez
wprowadzanie nowych ofert na polski rynek, który nadal nie jest tak duży, jak w innych państwach unijnych. I tak, od nowego roku PZU SA przymierza się do zmian w swojej ofercie, dotyczących rejestracji
jachtu i wprowadzenia zasady dobrowolności występowania przez armatora z wnioskiem o wydanie dokumentów bezpieczeństwa dla jachtów o długości do 24 m.