Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Regaty wyznaczają trendy

Kurier Szczeciński, 2007-07-13
NAJBARDZIEJ popularne pamiątki ze Szczecina w tym sezonie to modele żaglówek. Właściciel sklepu z pamiątkami „Terked" zakłada, że jest to związane ze zbliżającymi się regatami. Modele takie mają ceny od 7 do nawet 190 złotych, oczywiście najlepiej sprzedają się te najtańsze. Ciężko jest jednak jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co właściwie może kojarzyć się turyście ze Szczecinem. Straganiarze próbują nam sprzedać różne rzeczy, zaczynając od kolorowych delfinków sprzedawanych na Wałach Chrobrego przez figurki biuściastych piratek po kolekcję postaci z serii "bitwa pod Grunwaldem". Ponadto szczecińscy pamiątkarze obok suwenirów z miasta próbują też handlować pamiątkami z Polski. Prowadzi to do sytuacji śmiesznych, tak np. ze Szczecina można wywieźć szklaną "śnieżną" kulę z warszawską syrenką w środku lub góralską ciupagę. Na tym nie kończą się absurdy miejskiego pamiątkarstwa, nie wiadomo bowiem np., dlaczego ze Szczecinem mają kojarzyć się japońskie porcelanowe pojemniki - jaja czy rosyjskie „babulki" sprzedawane w sklepie „Terked". Producenci pamiątek uznali chyba, że wszystko z nadrukowanym wizerunkiem Wałów Chrobrego może reprezentować miasto Gryfa, mamy więc zasyp takich gadżetów: porcelanowe buciki, kubeczki, popielniczki, dzwoneczki... Swoistym rekordem jest zwykła biała świeca owinięta kawałkiem kartonika z nadrukiem Wałów. Jak każdego roku sprzedawcy próbują też przybliżać Szczecin do morza. Turyści mogą zaopatrzyć się w tanie bursztyny, kolekcję muszelek i rozgwiazd, a nawet w model latarnii morskiej. Dobrym pomysłem na pamiątkę z naszego miasta zdaje być się mały pluszowy Gryfuś. Maskotkę można zakupić w sklepie „Okienko" na ulicy Korsarzy. - Gryfuś jest jednym z najchodliwszych towarów w tym sezonie - mówi właściciel sklepu. Figurki marynarzy i wszelkiego rodzaju statków sprzedawane na Dworcu Głównym również zdają się być na swoim miejscu. Bardziej ekskluzywne pamiątki, jak np. biżuteria z bursztynami, kupowane są jedynie sporadycznie, powiedział „Kurierowi" Sławomir Drzazga, właściciel pracowni złotniczej na ul. Mariackiej. Wszyscy sprzedawcy pamiątek w mieście skarżą sie na niskie dochody w tym sezonie. Liczą jednak na znaczny wzrost sprzedaży w czasie The Tall Ship Races. - Regaty powinny przyciągnąć ludzi - ma nadzieję S. Drzazga.
 
K. Wagner
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl