Zlot wielkich żaglowców już za niecały miesiąc, ale tylko nielicznym będzie dane je będzie zobaczyć od strony wody. W rejonie
szczecińskiego portu kursują bowiem zaledwie cztery statki białej floty, a większość rejsów jest już zarezerwowana.
W Szczecinie statki żeglugi pasażerskiej eksploatuje trzech armatorów, a wkrótce
dojdzie czwarty z wodolotem. Armatorzy siostrzanych jednostek "Dziewanna" i "Joanna" żyją głównie z rejsów czarterowych dla grup zorganizowanych, choć proponują też wycieczki wg rozkładu. Polsteam
Żegluga Szczecińska, która jest znacznie większym armatorem (grupa PŻM) i eksploatuje "Odrę Quenn" i "Peene Quenn", stać na utrzymywanie żeglugi regularnej.
- Szczecin ma najpiękniejszy
węzeł wodny w kraju - przypomina Jerzy Dec, właściciel "Joanny". Jednak do jego podziwiania szczecinianie się nie garną.
Na razie nie ma też co liczyć na rynek imprez integracyjnych, które
organizują dla pracowników firmy. - W Szczecinie nie ma bowiem central dużych spółek. Natomiast mniejsze jeszcze nie okrzepły - mówi Dec.
Niedoceniana biała flota będzie jednak przeżywała swoje
wielkie dni w czasie The Tall Ships Races i wtedy trudno będzie zdobyć bilet na któryś ze statków. Co prawda w lipcu i sierpniu np. "Dziewanna" pływa również w oparciu o "zwykłych"
wycieczkowiczów, ale podczas zlotu żaglowców "biletowi" będą pływać na przemian z "czarterowymi" pasażerami. Wieczór 6 sierpnia zarezerwowano np. dla przedstawicieli władz Berlina.
Jak
informuje kpt. Wolski, właściciel "Dziewanny" statek zwykle pływa przez Świętą, jezioro Dąbie, Basen Górniczy, port centralny.
Z kolei "Joanna" płynie zwykle przez port, kanał Węża, Świętą
i w pobliżu wraku statku betonowca. - Z okazji zlotu żaglowców planujemy dziennie 2-3 ogólnodostępne rejsy - informuje J. Dec.
Co prawda ceny biletów są porównywalne z tymi, które na wschodnim
wybrzeżu proponuje Żegluga Gdańska, ale i tak dla licznej rodziny koszt (jeżeli zdobędzie bilety) wycieczki może być nie lada wyzwaniem. Armatorzy na co dzień oferują wycieczki za 10-25 złotych (ulgowe-
normalne) od osoby. W niektórych przypadkach cena zależy od czasu trwania rejsu.
W przypadku spółki Polsteam Żegluga Szczecińska nie ma już najmniejszej szansy na jakąkolwiek wycieczkę podczas
regat. - Już od zeszłego roku mamy wyczarterowane wszystkie rejsy w tygodniu, gdy do Szczecina zawiną wielkie żaglowce. Indywidualni pasażerowie nie mają więc szansy na bilet - mówi Krzysztof Linek,
prezes Polsteam ŻS.