Wypadek wydarzył się w sobotę późnym wieczorem. Łódź z trzema polskimi wędkarzami wywróciła się na jeziorze Borrevannet w pobliżu
miasteczka Horten, ok. 50 km na południe od Oslo.
Jeden z wędkarzy nie umiał pływać i mimo wysiłków obu kolegów zniknął pod wodą.
Akcja ratownicza z udziałem śmigłowca z kamerą termowizyjną oraz
łodzi policyjnej była bardzo spóźniona, ponieważ - jak informowała agencja NTB - Polacy długo nie mogli porozumieć się z policją z powodu kłopotów językowych.
Mężczyzna, który utonął w jeziorze
przebywał w Norwegii czasowo, pracując w jednej z firm w Horten.