- Myślę, że na zlot wielkich żaglowców rozpoczniemy regularną żeglugę - obiecuje Zbigniew Bednarski, jeden z
udziałowców spółki, którą kupiła niedawno wodolot na trasę ze Szczecina do Świnoujścia.
Jednostka została wybudowana w Sankt Petersburgu w 1992 r. Teraz otrzyma nazwę "Meteor", ale obecnie
stoi jeszcze w Holandii, gdzie została zakupiona. Ten szybki statek będzie mógł zabrać 122 pasażerów, a więc znacznie więcej niż "latające" przed laty wodoloty.
Armatorem statku jest powołana
niedawno spółka Żegluga Szczecińska-Wodoloty, której wspólnikami są Z. Bednarski i Sven Paulsen - właściciel niemieckiej firmy Adler Schiffe, która eksploatuje statki białej floty. Nowy podmiot został
niedawno przyjęty do Północnej Izby Gospodarczej jako tysięczny jej członek.
- Na pewno w Szczecinie jednostka zostanie przemalowana i generalnie odświeżona, a wewnątrz pojawią się nowe wykładziny -
informuje Z. Bednarski. Dodaje on, że nabytek ŻS-Wodoloty ma nowe silniki MAN, które chodzą bez zarzutu.
Choć sama żegluga morzem z Holandii do Polski nie stanowi problemu, to jednak dla statku, który
przeznaczony jest do pływania po wodach śródlądowych, trzeba będzie wyrobić stosowne dokumenty.
"Meteor" będzie zabierał pasażerów z Dworca Morskiego w Szczecinie: - Aktualnie uruchamiamy tam
kasy biletowe. Rozważana jest także możliwość zakupu biletów przez internet - mówi współwłaściciel spółki.
Jego zdaniem, wodolot będzie atrakcyjny i dla turystów, i np. dla biznesmenów, gdyż w 50 minut
dowiezie ich od razu na drugi brzeg Świny, czyli do centrum Świnoujścia. Jeżeli zimy będą tak łagodne jak ostatnia, to rejsy mogą się odbywać nawet przez cały rok.