Polska spółka kolejowa, PKP Cargo, chce przejąć węgierskiego przewoźnika towarowego MAV Cargo. Transakcja może być
warta 250 mln euro - poinformował "The Wall Street Journal". Polski przewoźnik będzie starał się o kupno węgierskiej firmy sam, lub w konsorcjum z instytucjami finansowymi. Rywalizacja może być ostra.
O przejęcie MAV stara się m.in. faworyt przetargu, austriacka kolej OBB, która prowadzi także rozmowy o przejęciu udziałów z dwoma polskimi przewoźnikami prywatnymi: PTK Holding i PTKiGK. Rywale zdają
sobie sprawę, że kupno MAV otwiera kontrolę nad tranzytem towarów przez Węgry do Bułgarii, Rumunii czy na Bałkany.
W ub.r. MAV przewiózł 47 mln t ładunków, czyli 3 razy mniej niż PKP Cargo. Mimo to,
osiąga podobne wyniki jak polski przewoźnik (jak stwierdziły ostatnio władze PKP Cargo - niewielki zysk). Wynika to z faktu, że większość przychodów węgierskiej spółki to najbardziej zyskowne przewozy w
tranzycie międzynarodowym. Chcąc jednak rozwijać się, Węgrzy muszą do 2013 r. zainwestować w firmę 3 mld euro.