Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Nadzieja dla Siarkopolu

Namiary na Morze i Handel, 2007-06-15
Siarkopol był już o krok od bankructwa. Zaprzestał płacenia swoich zobowiązań wobec ZUS, Urzędu Skarbowego, Koncernu Energetycznego Energa i innych kontrahentów, a załoga protestowała z powodu opóźnień w wypłacaniu wynagrodzeń. - W czerwcu wszystko ma się odmienić - mówi prezes firmy Krzysztof Spandowski. Nadzieję na poprawę sytuacji daje objęcie przez Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń" dodatkowej emisji akcji, w wyniku czego Siarkopol zyska strategicznego inwestora, który będzie miał większościowy pakiet (najprawdopodobniej co najmniej 51%), a resztę zachowa Skarb Państwa. Prezes Spandowski podkreśla, że nie jest to prywatyzacja Siarkopolu, ale proces kapitałowego połączenia obu spółek, dzięki czemu pieniądze z emisji trafią do zadłużonej firmy i pozwolą na spłacenie zobowiązań, bo Siarkopol chce być postrzegany jako wiarygodny partner w interesach. List intencyjny w sprawie nabycia akcji gdańskiej spółki podpisano już jesienią ub.r., ale dopiero teraz ma nastąpić sfinalizowanie transakcji i jej zatwierdzenie przez właścicieli. Perspektywa ta pozwoliła na podpisanie porozumienia z wierzycielami na restrukturyzację długów i odłożenie ich spłaty na okres, kiedy firma będzie miała na to środki. A mają być one już w czerwcu br. Przyczyn trudności przedsiębiorstwa trzeba upatrywać w przemianach, jakie przed laty nastąpiły w światowej gospodarce, która zaczęła ograniczać stosowanie drogiej siarki wydobywanej z ziemi, ponieważ tańsze okazało się odzyskiwanie jej z procesów rafineryjnych. W rezultacie, Polska ze światowej potęgi w produkcji i eksporcie siarki w trzech postaciach: kruszonej, granulowanej i płynnej, spadła do roli niewielkiego eksportera, sprzedającego - także ze względów ekologicznych - jedynie tę ostatnią. Jeszcze kiedyś eksport drogą morską sięgał 2 mln t i wówczas przywożona do Gdańska siarka kruszona nabierała postaci płynnej w instalacjach w pobliżu nabrzeża Obrońców Poczty Polskiej, do którego cumowały zbiornikowce zabierające surowiec w świat. Teraz płynna siarka przychodzi prosto z kopalni w Grzybowie, a rola Siarkopolu sprowadza się do pośredniczenia w przeładunkach. To, oczywiście, wpłynęło na dalsze zmniejszenie wpływów, które w części dotyczącej podstawowej kiedyś działalności, czyli obrotu siarką, w ostatnich latach stanowią już tylko połowę przychodów firmy. Obecnie pozostał już jeden, długoterminowy kontrakt Grzybowa na dostawę siarki płynnej do Maroka, ale i ten jest mało opłacalny, ponieważ zawierany był w dolarach, których kurs utrzymuje się na niskim - dla eksporterów - poziomie, natomiast wysokie koszty stałe fakturowane są w złotówkach. Wprawdzie co roku kontrakt jest renegocjowany, ale niezwykle trudno jest podnosić ceny. Dlatego już kilka lat temu Siarkopol rozpoczął drugi rodzaj działalności, polegającej na magazynowaniu i przeładunkach innych towarów płynnych, głównie pochodzenia rafineryjnego. W ub.r. przeładunki siarki wyniosły 446 tys. t, natomiast benzyny - 122 tys. t, oleju opałowego - 119 tys. t, a oleju napędowego - 65 tys. t. Przeładowywana jest także melasa, której w ub.r. było 121 tys. t. Właśnie wejście Siarkopolu na rynek naftowy stanowi dla spółki szansę nie tylko na wyjście z głębokiego kryzysu, ale też na rozwój. Niewykluczone, że w najbliższych latach firma zaprzestanie działalności, dla której została powołana do życia, mianowicie obrotu siarką - i już tylko nazwa będzie o tym przypominać. Zmiany kapitałowe i wejście do Siarkopolu PERN-u pozwolą z jednej strony, na kontynuowanie rozpoczętej niedawno działalności w oparciu o istniejącą infrastrukturę, a z drugiej - na jej rozwinięcie na wolnych terenach, będących własnością gdańskiej spółki. Plany przewidują stworzenie przez PERN bazy logistyczno-magazynowej produktów naftowych i chemicznych na terenie Siarkopolu, który będzie współuczestniczył w tej inwestycji, a potem będzie ją obsługiwał. Trudno jeszcze powiedzieć, jakie będą obroty tej bazy. Opracowana 2 lata temu koncepcja wskazywała, że przeładunki paliw i produktów naftowych sięgną rocznie 6 mln t, natomiast zyski w trzecim roku działalności miały wynieść ponad 7 mln zł. Teraz PERN zmodyfikuje założenia i dostosuje wielkość inwestycji oraz eksploatacji do swoich potrzeb i umów z kontrahentami. Podstawą jednak tych planów (poprzedniego i tego w opracowaniu) jest znakomite położenie Siarkopolu. 52 ha - dzierżawione od Zarządu Morskiego Port Gdańsk - zlokalizowane są obok, jak wspominaliśmy, nabrzeża Obrońców Poczty Polskiej, do którego mogą zawijać stosunkowo nieduże jednostki, o nośności rzędu kilku tysięcy ton. Natomiast w bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się Naftoport, gdzie istnieją warunki do obsługi największych tankowców, jakie wchodzą na Bałtyk (rzędu ponad 200 tys. t), a także baza manipulacyjna PERN w Górkach Zachodnich oraz całe zaplecze produkcyjno-dystrybucyjne Grupy Lotos. To ułatwia dostęp do surowców i produktów naftowych, które mogą być dostarczane do Siarkopolu rurociągami, o jakich jest mowa w koncepcji całego przedsięwzięcia, a których budowa nie powinna nastręczać trudności. Ponadto, trzeba wymienić świetne połączenie lądowe poprzez Trasę Sucharskiego i most wantowy, łączący terminal z krajowym systemem dróg, a zwłaszcza z budowaną obecnie autostradą A-1, do której poprowadzi przyszła obwodnica południowa Gdańska. Kolejnym ułatwieniem w skomunikowaniu ze wschodnią obwodnicą Trójmiasta będzie tunel pod Martwą Wisłą, przybliżający jej obydwa brzegi, bowiem i jego budowa nabiera coraz bardziej realnych kształtów. (W przypadku przewożenia produktów naftowych transportem drogowym, rozbudowy wymaga stacja z urządzeniami do napełniania cystern). Ponadto, Siarkopol ma znakomite połączenie z krajową siecią PKP, poprzez własną bocznicę kolejową na 540 cystern z własnymi nalewakami do załadunku i wyładunku. Ale to tylko część terenów, jakie posiada Siarkopol. Pozostałe grunty firma chce wykorzystać do rozbudowy magazynów paliwowych czy dla produktów chemicznych, by sprzedawać usługi magazynowe obcym firmom, które od dawna interesuje tego rodzaju oferta. Przykładem może być Sadkora Energy Polska, która kilka lat temu, poprzez wejście kapitałowe, usiłowała zlokalizować na terenie Siarkopolu kilka swoich zbiorników do przechowywania ropy naftowej i oleju opałowego. Niewykluczone, że część planowanych zbiorników zostanie wykorzystana do przechowywania państwowych rezerw strategicznych, a także zapasów NATO. O tym wszystkim zadecydują jednak nowi współwłaściciele: Skarb Państwa i PERN. Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy zatwierdziło harmonogram działań, ale musi jeszcze podjąć uchwałę o dodatkowej emisji akcji skierowanych do PERN-u. Za tym wszystkim pójdzie dalsza restrukturyzacja spółki, łącznie z ograniczaniem zatrudnienia, wynoszącego dziś 165 pracowników, w sposób możliwie bezbolesny dla ludzi. Jedno z najważniejszych działań to ograniczenie kosztów, by istniejący majątek zaczął wreszcie przynosić zyski. Jeszcze w tym roku wynik firmy będzie ujemny, ponieważ nie będzie ona w stanie nadrobić strat poniesionych w pierwszym półroczu. Ale - jak twierdzi prezes Spandowski - w przyszłym roku Siarkopol przestanie być dłużnikiem i zacznie zarabiać.
 
Lechosław Stefaniak
Namiary na Morze i Handel
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl