Sklep    |  Mapa Serwisu    |  Kontakt   
 
Baza Firm
Morskich
3698 adresów
 
Zaloguj się
 
 
Szybkie wyszukiwanie
Szukanie zaawansowane
Strona głównaStrona główna
Wszystkie artykułyWszystkie artykuły
<strong>Subskrybuj Newsletter</strong>Subskrybuj Newsletter
 

  Informacje morskie. Wydarzenia. Przetargi
Wydrukuj artykuł

Podwyżka na dwa sposoby

Kurier Szczeciński, 2007-06-12
Związkowcy i kierownictwo Stoczni Szczecińskiej Nowej do środy mają czas, aby porozumieć się w sprawie podwyżki wynagrodzeń. Wtedy mogłaby ona obowiązywać od początku czerwca. Na razie jednak strony nie dogadały się, co do sposobu podziału proponowanych przez zarząd 10 procent. - Według przedstawionych nam wcześniej przez pracodawcę założeń, wszyscy pracownicy dostaliby z "automatu" 3,5 proc. podwyżki. Natomiast kolejne 6,5 procent otrzymaliby do swej dyspozycji przełożeni. Tak więc średnio wypadałoby 10 procent więcej dla pracownika - poinformował nas po ubiegłotygodniowym spotkaniu Zbigniew Żmijewski, przewodniczący Związku Zawodowego "Stoczniowiec". Jednak aby proponowany przez zarząd stoczni system podwyżek mógł obowiązywać od 1 czerwca br., należałoby go podpisać w najbliższych dniach, gdyż od jego podpisania muszą upłynąć dwa tygodnie. Wczoraj cztery związki zawodowe ponownie rozmawiały z wiceprezesem SSN Zbigniewem Gomułką, który reprezentował zarząd spółki. - Nadal podział tych pieniędzy proponowany przez zarząd budzi z naszej strony kontrowersje - mówi Jan Janiec, członek prezydium "Stoczniowca". - Z drugiej jednak strony pracodawca nie chciał do końca przyjąć naszego stanowiska, w którym zaproponowaliśmy, żeby 10 procent dać każdemu, bez rozbijania na 3,5 i 6,5 procent. Dziś więc zakładowe organizacje związkowe będą się zastanawiać nad taktyką przed jutrzejszym spotkaniem z kierownictwem firmy. Będą też chyba musiały wypracować jedno wspólne stanowisko w negocjacjach z pracodawcą. Z czterech związków zbliżoną do "Stoczniowca" propozycję miały trzy. Wciąż też nie wiadomo, kto zostanie nowym właścicielem SSN. Tymczasem, jak informowaliśmy, Bruksela usztywniła swoje stanowisko i domaga się, aby polski rząd rozpoczął prywatyzację sektora stoczniowego jeszcze przed końcem czerwca. Chce także znacznej redukcji mocy produkcyjnych. Jednak jak niedawno napisała "Rzeczpospolita", Polacy otrzymali wsparcie ze strony CESA (europejski związek producentów statków). Przedstawiciele tej organizacji wezwali Komisję Europejską do łagodniejszego potraktowania polskich stoczni. "Zdaniem Reinharda Lukena, sekretarza generalnego CESA, brukselscy urzędnicy, domagając się od Polski restrukturyzacji i radykalnych cięć mocy produkcyjnych, nie wykazują zrozumienia dla warunków w branży okrętowej i trzymają się reguł ochrony konkurencji tylko dla zasady" - napisał dziennik.
 
kl
Kurier Szczeciński
 
Strona Główna | O Nas | Publikacje LINK'a | Prasa Fachowa | Archiwum LINK | Galeria
Polskie Porty | Żegluga Morska | Przemysł okrętowy | Żegluga Śródlądowa | Baza Firm Morskich | Sklep | Mapa Serwisu | Kontakt
© LINK S.J. 1993 - 2024 info@maritime.com.pl