W Polsce i na świecie huty przeżywają niebywałą hossę. Na wagę złota stał się złom. Na zdjęciu przeładunek tego surowca w szczecińskim
porcie. Jak niedawno informował Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, "z hut w Herningsdorfie i Brandenburgu przewożone są barkami do Szczecina wyroby hutnicze, które następnie przeładowywane
są na statki, którymi docierają do odbiorców na całym świecie". W odwrotnym kierunku, tzn. do niemieckich kombinatów hutniczych, płyną barki przewożące złom z Rosji.
A tymczasem zarząd Huty Szczecin
podjął decyzję, że w tym roku nie uruchomi produkcji surówki odlewniczej. Powodem wydłużenia przestoju są zbyt duże koszty uruchomienia produkcji i brak perspektyw na zysk. Huta, która należy raczej do
małych wytwórców surówki odlewniczej, nie mogłaby liczyć w tym roku na rentowność swojej produkcji. W ciągu ostatniego półrocza ruda żelaza podrożała o 24 procent. Znacznie droższy jest również niezbędny
do produkcji koks.
Tadeusz Johaniuk, prezes zarządu HS, poinformował nas, że właściciel większościowego pakietu akcji spółki zamierza wznowić produkcję w przyszłym roku. Do tego czasu trwać będą prace
porządkowe i rozbiórkowe na terenie należącym do huty. Huta nadal zatrudnia około 70 pracowników. Spółka nie planuje zwolnień.