Prawdopodobnie wydłuży się termin wyboru inwestora dla Stoczni Szczecińskiej Nowej. Przypomnijmy, że niedawno
wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz informował, że SSN będzie miała nowego właściciela do końca czerwca.
Doradcą prywatyzacyjnym jest Ernst & Young. - Prowadzi on całość spraw oraz
przygotowuje dokumentację niezbędną do przeprowadzenia transakcji - tłumaczy Marek Opowicz, prezes Korporacji Polskie Stocznie, która jest głównym udziałowcem SSN.
Do zaproponowanych przez siebie i KPS
ponad 230 światowych podmiotów Ernst & Young wysłał w końcu kwietnia informację o przygotowywanej ofercie sprzedaży.
- W tej chwili otrzymujemy pierwsze odpowiedzi. Są wśród nich zarówno te na
"tak", jak i te na "nie" - informuje prezes Opowicz.
Informację o stoczni na sprzedaż wysłano także do konsorcjum firm norweskich, których ofertę przedstawił parę miesięcy temu Krzysztof
Piotrowski, prezes upadłego stoczniowego holdingu.
- Czy termin prywatyzacji zostanie przekroczony - zobaczymy. Jednak biorąc pod uwagę postęp prac, jest prawdopodobne, że proces się opóźni. O ile?
Trudno w tej chwili powiedzieć. Wiele bowiem spraw jest po stronie podmiotów trzecich, które są niezależne od rządu i sprzedających - dodaje Opowicz.
Jednak opieszałością w prywatyzacji zaniepokojona
jest stoczniowa "Solidarność". Międzyzakładowa komisja tego związku podjęła uchwałę, "która ostatecznie rozwiewa wątpliwości co do wsparcia przez NSZZ "Solidarność" tzw. koncepcji Norwesko-
Holdingowej" - czytamy w ostatnim biuletynie "Jedność Stoczniowa".
Andrzej Antosiewicz, przewodniczący tego związku, skierował też list do premiera Jarosława Kaczyńskiego. Przypomniał, że od
spotkania w Urzędzie Rady Ministrów związek nie otrzymał żadnej "oficjalnej, wiążącej informacji o toczących się rozmowach z jakimkolwiek inwestorem dla SSN". Niepokój związkowca budzi "opieszałość
" Skarbu Państwa. "Daje się zauważyć, iż działania urzędników państwowych nacechowane są brakiem dobrej woli szybkiego rozwiązania problemu. To z kolei nasuwa wniosek, że wcale nie chodzi o uratowanie
stoczni, lecz uratowanie dobrego imienia ARP, KPS i resortu skarbu" - czytamy.
Jak informowaliśmy, owym inwestorem norweskim jest fundusz obsługujący takich potentatów paliwowo-energetycznych, jak
Statoil i Norsk Hydro.
Przypomnijmy, że ostatecznie nie doszła do skutku wizyta premiera Kaczyńskiego w Arabii Saudyjskiej i Katarze. Rządowego samolotu nie przepuścili nad Irakiem Amerykanie, za
co później przeprosili. Szef rządu miał m.in. zabiegać o tamtejszych inwestorów dla stoczni ze Szczecina. W Centrum Informacyjnym Rządu nie potrafiono nam odpowiedzieć, czy i kiedy premier ponownie uda
się na Bliski Wschód.