Największe w tym roku NATO-wskie manewry rozpoczęły się wczoraj na Bałtyku. Wśród polskich okrętów skierowanych na
ćwiczenia są dwa trałowce ze stacjonującej w Świnoujściu 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Manewry noszą kryptonim Noble Mariner 07 i są sprawdzianem jednostek wchodzących w skład Sił Odpowiedzi Sojuszu
Północnoatlantyckiego. Przez dziesięć dni okręty operować będą na Bałtyku, Morzu Północnym oraz w Cieśninach Bałtyckich.
- Scenariusz ćwiczenia zakłada kryzys lokalny w rejonie Bałtyku Południowego. Z
terytorium państwa Mapleland oddzielają się, bogate w odkryte niedawno złoża ropy północne regiony, tworząc autonomię. Dochodzi do migracji ludności i aktów łamania praw człowieka. Istnieje zagrożenie
eskalacji kryzysu. ONZ decyduje się zwrócić do Sojuszu o wysłanie sił odpowiedzi w celu przywrócenia stabilizacji w regionie i ewakuacji zagrożonej ludności - relacjonuje kmdr por. Bartosz Zajdą z biura
prasowego Marynarki Wojennej RP w Gdyni.
Świnoujscy marynarze będą mieli za zadanie przeprowadzenie operacji obrony przeciwminowej, m.in. wytyczenie bezpiecznych torów wodnych. Prócz trałowców z 8.
Flotylli Obrony Wybrzeża polską marynarkę wojenną w manewrach NATO reprezentować będzie fregata rakietowa ORP "Gen. T. Kościuszko", okręt podwodny ORP "Sęp", niszczyciel min ORP "Czajka",
okręt ratowniczy ORP "Piast", holownik H-8, śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych i dwa samoloty patrolowo-rozpoznawcze.