Głośną sprawę zakupu przez ministra gospodarki morskiej Rafała Wiecheckiego od Agencji Nieruchomości Rolnych dziatki w
Trzęsaczu, w atrakcyjnym miejscu, blisko morza, porusza "Nasz Dziennik" w rozmowie z politykiem LPR.
Polaków intrygowało dlaczego minister kupił działkę, na której plany zagospodarowania
przestrzennego przewidywały urządzenie parkingu. Wyjaśnienie znalazło się w wywiadzie gazety z Wiecheckim. Oto jego odpowiedź:
- Działkę sprzedała agencja, a plan zagospodarowania uchwala gmina. Na
dziś w gminie nie ma żadnego planu zagospodarowania przestrzennego, gdyż dotychczasowy był stary i już nie obowiązuje. Obecnie istnieje tylko studium zagospodarowania przestrzennego, w którym rzeczywiście
jest zapis, że działka ma przeznaczenie usługowe, w tym m.in. ma powstać tam parking. Jednak studium jest aktem niemającym żadnej mocy prawnej. Nad tym, jak zostanie wykorzystana działka, będę się
zastanawiał, gdy zostanę jej współwłaścicielem, na razie nim nie jestem, nie mam aktu notarialnego. Natomiast od początku traktowałem tę nieruchomość jako działkę inwestycyjną. Mogę dodać, że gdyby ją
nabył pan Aleksander Kwaśniewski lub jakiś zagraniczny inwestor, to nie byłoby żadnego problemu i media nie pisałyby o tym.