Na łamach "Namiarów na Morze i Handel" wiele pisano ostatnio na temat prowadzenia szkoleń przez Krajową Izbę Gospodarki Morskiej.
Pojawiły się m.in. głosy, że KIGM nie powinna zajmować się tą działalnością lub powinna prowadzić ją w inny sposób niż dotychczas. Jako osoba odpowiedzialna za organizację szkoleń i kursów w Izbie, uważam
za swój obowiązek przybliżenie Czytelnikom, a więc osobom, dla których sprawy gospodarki morskiej są ważne, tej sfery naszej aktywności.
W Statucie KIGM czytamy: "Swoje cele Izba realizuje w
szczególności poprzez (...) 11. upowszechnianie kształcenia, dokształcania i doskonalenia zawodowego poprzez prowadzenie działalności oświatowej". Prowadzenie przez Izbę tej działalności jest więc w
pełni usankcjonowane i potwierdzone przez organy KIGM, a tym samym, zaakceptowane przez członków Izby. Szkolenia i kursy proponowane przez KIGM są stricte branżowe. Obecnie w ofercie (m.in. na marzec i
kwiecień) znajdują się następujące pozycje:
Kurs "Draft Survey",
Kurs kwalifikacyjny z zakresu sztauowania i mocowania ładunków na statkach,
- Kurs kwalifikacyjny z zakresu sztauowania i
mocowania ładunków w jednostkach ładunkowych,
- Kodeks ISPS - Międzynarodowy kodeks ochrony statku i obiektów portowych - Bezpieczeństwo w porcie,
- Prawo morskie dla praktyków,
- Kurs z zakresu
cumowania jednostek powyżej 150 m długości.
Prowadzenie szkoleń i kursów przez izby gospodarcze i handlowe jest szeroko rozpowszechnione. Zdarza się, że przy izbach funkcjonują bardzo rozbudowane
systemy branżowego i ustawicznego kształcenia, a nawet szkoły (np. Szkoła Wyższa Inżynierii Elektronicznej i Elektrotechnicznej, działająca przy Izbie Przemysłowo-Handlowej w Paryżu). Nasza działalność
nie jest więc niczym nadzwyczajnym. Moim zdaniem, powinna być nawet jeszcze bardziej rozbudowana.
W chwili obecnej zasoby kadrowe KIGM, jak również potrzeba zaangażowania dodatkowego kapitału, nie
pozwalają na poszerzenie zakresu prowadzonych szkoleń i kursów. Oferta, którą proponujemy (na wysokim poziomie merytorycznym, w oparciu o współpracę z doświadczonymi wykładowcami i ekspertami), na pewno
nie stanowi zagrożenia, czy też źle rozumianej konkurencji dla członków KIGM, zajmujących się zarobkowo kształceniem. Należy pamiętać, że Izba jest organizacją, która nie działa dla zysku, a wszelkie
"zarobione" fundusze przeznacza na własny rozwój i przez to na lepsze wspieranie polskiej branży morskiej.
Chciałabym zachęcić członków KIGM do kierowania swoich pracowników na szkolenia
organizowane przez Izbę, a zwłaszcza do zgłaszania nam zapotrzebowania na daną tematykę szkoleniową. Naszym członkom proponujemy zniżki, a ponadto możliwość organizacji szkoleń zamkniętych. KIGM z chęcią
zaoferuje również swoje zasoby tym członkom, którzy zajmują się organizacją szkoleń, np. w formie pośrednictwa w pozyskiwaniu uczestników [tak jak juz kilka razy czyniła to do tej pory) lub wynajmu
pomieszczeń (wraz z wyremontowanym właśnie zapleczem).
Julia Gołębiewska, Koordynator Projektu KIGNET, KIGM