Od 2000 r. - Niemcy, a od 2002 r. - Rosja, intensywnie i konsekwentnie rozbudowują infrastrukturę transportową i
porty, by na bazie autostrady morskiej stworzyć zintegrowany bałtycki system transportowy, mający ewidentny wpływ na potoki ładunków tranzytowych przechodzących przez nasz kraj.
Rząd, w swojej
polityce transportowej, nie dostrzega, że autostrady morskie na Bałtyku, to nie tylko naturalne morskie połączenie Polski ze Skandynawią, ale również linie żeglugowe przebiegające równolegle do wybrzeża.
Zaskoczenia nie było
Beneficjentem owych autostrad są przede wszystkim Rosja i Niemcy, które mają najwyższe obroty w bilateralnym handlu zagranicznym. Z powodzeniem umieją wykorzystać
preferencje, jakie daje europejska polityka transportowa i wspierające ją fundusze unijne, m.in. związane z programem Marco Polo.
Na początku grudnia ub.r. otwarto regularne połączenie promowo-
kolejowe z niemieckiego Sassnitz, do rosyjskiego Bałtijska. Polscy politycy, media, a zwłaszcza kolejarze, argumentowali, iż była to decyzja zaskakująca i polityczna. Tymczasem, rosyjsko-niemieckie
przedsięwzięcie transportowe prezentowane było bardzo głośno 18-20 października ub.r., na 23. Międzynarodowym Kongresie Logistyki w Berlinie, który odbywał się pod hasłem "Ludzie - sieci - technologie
". Brała w nim udział także Polska i ponad 40 innych państw, a gościem specjalnym kongresu była Rosja. W jego trakcie, zostało podpisane porozumienie o dalszym rozwoju połączeń kolejowo-promowych między
portami bałtyckimi Niemiec i Rosji. Sygnowali je ministrowie transportu: Niemiec, Wolfgang Tiefensee i Rosji - Igor Lewitin. Ponadto, o fakcie tym zapewne wiedział minister transportu, Jerzy Polaczek,
który spotkał się, 27 listopada ub.r. z ministrem Tiefensee w Warszawie.
Kilka dni wcześniej, 20-21 listopada odbyło się VIII posiedzenie polsko-rosyjskiego stałego komitetu ds. transportu w
Swietłogorsku (Obwód Kaliningradzki), z udziałem wiceministra transportu Bogusława Kowalskiego. W polskiej delegacji byli także przedstawiciele resortu gospodarki morskiej. Omawiano m.in.: współpracę w
transporcie kolejowym, w tym kwestię przewozu kontenerów z Dalekiego Wschodu do Europy Zachodniej, z wykorzystaniem terminalu przeładunkowego w Sławkowie oraz linii szerokotorowej LHS oraz usprawnienie
przewozów w II Paneuropejskim Korytarzu Transportowym. Omawiano również współpracę w transporcie morskim, wizytowano port w Bałtijsku i prowadzone tam inwestycje. Nikt więc nikogo nie zaskakiwał.
Ministerstwo Transportu oraz Gospodarki Morskiej powinny zdawać sobie sprawę z zakresu inwestycji infrastrukturalnych prowadzonych zarówno w Rosji, w Obwodzie Kaliningradzkim i Leningradzkim, jak i w
Niemczech, w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.
Oba resorty winny również przewidzieć, nie tylko, iż prowadzone w obu krajach inwestycje czemuś służą, ale także to, że ich skutki, czyli powstanie
bałtyckiego systemu transportowego Rosja-Niemcy, a w szerszym pojęciu: UE - Wspólnota Niepodległych Państw (CIS), eliminuje państwa tranzytowe. Tym bardziej, że często publicznie stwierdzano, iż państwa
te, tj. Polska, Litwa i Białoruś, są krajami dla transportu tranzytowego "niepewnymi".
Rosja od dawna informowała, iż jej handel zagraniczny będzie korzystał przede wszystkim z rosyjskich
portów i dążyła do stworzenia bezpośrednich połączeń liniowych z krajami, z którymi utrzymuje wymianę handlową. Stąd połączenie Ust-Ługa - Bałtijsk - porty niemieckie stało się dla Moskwy strategiczne. Na
razie do Sassnitz, lecz docelowo - do Lubeki.
7 września ub.r., korzystając z okazji 60-lecia Obwodu Kaliningradzkiego, w obecności prezydenta Władimira Putina, odprawiono wieczorem pierwszy prom
pasażersko-kolejowy z Ust-Ługi do Bałtijska. Zgodnie z założeniem, obroty ładunków na tej linii mają oscylować w granicach 5,5 mln t rocznie, z czego na część "kolejową" ma przypaść 3,5 mln t.
Docelowo, na trasie tej kursować ma 6 promów.
Przedłużenie linii do niemieckiego Sassnitz to wspólne przedsięwzięcie Kolei Rosyjskich (RDŻ) i Kolei Niemieckich (DB). Sassnitz jest największym
portem promowo-kolejowym Niemiec, z możliwością przeładunku fińskich i rosyjskich wagonów szerokotorowych. W niedalekiej przyszłości planowane jest utworzenie wspólnej, międzynarodowej spółki
operatorskiej dla tej linii.
Ponadto, Rosjanie planują włączenie do przewozów promowych, na linii Rosja - Niemcy, transportu drogowego (do końca br.). Jest to związane z niemieckimi inwestycjami w
okolicach Stralsundu.
Działania Rosji
Decyzja o budowie tego zintegrowanego sytemu transportowego, jakim są oba porty i linie żeglugowe oraz systemy kolejowe, a potem drogowe, została
przyjęta przez rosyjski rząd jeszcze w 2002 r. Budowa kolejowej infrastruktury w porcie Ust-Ługa rozpoczęła się w 2003 r., a w Baltijsku - w 2004 r. Postanowiono przeorganizować całą infrastrukturę
transportową na tamtym terenie, a Bałtijsk uczynić głównym portem w regionie.
W Kaliningradzie pozostać ma terminal promowy dla pasażerów i przystań dla statków turystycznych. Natomiast wszystkie
potoki ładunkowe będą trafiały do Bałtijska - w miarę rozszerzania obszarów i usług w tym porcie.
Na budowę przeprawy promowej w Bałtijsku wydano już ponad 4,4 mld rubli z budżetu federalnego.
Według I. Lewitina, nakłady na linię promową zwrócą się za 18 lat, a po połączeniu z portami niemieckimi - po 11 latach. Władimir Jakunin, szef Kolei Rosyjskich, współudziałowiec w budowie bałtyckiego
systemu transportowego, uważa, że znaczenie tej linii jest nie tyle ekonomiczne, co geopolityczne. Chociaż, podkreśla, projekt jest całkowicie opłacalny.
Działania Niemiec
Inwestycje
mające wpływ na jakość połączenia promowo-kolejowego Niemiec z Rosją, zlokalizowane we wschodnio-północnej części Meklemburgii-Pomorza Przedniego, określa przyjęty przez rząd Niemiec, 2 czerwca 2003 r.,
dokument "Federalny Plan Infrastruktury Transportu 2003" (FTIP). Przewiduje on m.in. duże inwestycje, poprawiające dostęp od strony lądu do portów tam usytuowanych, tj. Rostocku i Sassnitz oraz
Stralsundu.
Federalny plan wobec kolei ujął, jako zadanie priorytetowe, modernizację linii kolejowej z Lubeki do Rostocku i Stralsundu i dalej - do Sassnitz, kosztem 770,3 mln euro. Prace na tej
linii mają zakończyć się do 2015 r. Porty niemieckie, od Hamburga i Bremenhaven, do Sassnitz, będą połączone zelektryfikowaną, szybkobieżną linią, o najwyższych parametrach technicznych (dla pociągów
towarowych z prędkościami do 160 km/h). Modernizacji podlegają także połączenia kolejowe Berlin - Rostock oraz Berlin - Pasewalk - Stralsund i dalej.
W planach inwestycyjnych ujęto także
autostradę A-20: Lubeka - Rostock - Stralsund i dalej - do Pasewalku, obok Szczecina. Do użytku była oddawana sukcesywnie, od 2005 r. Dla lepszego skomunikowania portu Sassnitz, leżącego na północno-
wschodnim skraju wyspy Rugia, z autostradą A-20, przebiegającą od Lubeki i obwodnicą przez Stralsund, rząd niemiecki postanowił i na tym odcinku wprowadzić duże inwestycje infrastrukturalne dla transportu
drogowego. Objęły one m.in.: budowę drogi B-96, budowę mostu z 6 pasami ruchu nad cieśniną Streola, między Stralsundem a miejscowością Altefaehr na Rugii (o długości 4,7 km) oraz budowę 20,5 km drogi
dojazdowej, o parametrach autostrady od Altefaehr do Sassnitz.
Całość inwestycji w Stralsundzie i na Rugii ma być skończona do końca br. Szacunkowy koszt samego mostu wynosi 85 mln euro, a wraz z
obiektami towarzyszącymi - 110 mln euro.
W tym samym czasie planuje się uruchomienie połączeń promowych między Niemcami a Rosją dla transportu drogowego. Oznacza to, że ładunki z USA do Rosji,
przywiezione do niemieckich portów, lub też ładunki niemieckie i z innych państw UE: Holandii, Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii (głównych partnerów Rosji w handlu zagranicznym), bardzo szybko zostaną
dostarczone transportem kolejowym do portu w Sassnitz, gdzie wjadą pełnym składem na prom kursujący do Bałtijska lub dalej -do Ust-Ługi.
Już teraz port w Sassnitz zaczyna intensyfikować obroty
ładunków w kierunku rosyjskim i staje się znaczącym węzłem w łańcuchu logistycznym: Europa i kraje zamorskie - Rosja i (CIS). Z Rosji, przez Sassnitz, dociera do Europy celuloza, w odwrotnym kierunku zaś
- papier. Dzięki lokalnej firmie CIS-Gargo GmbH, przez Sassnitz przechodzą np. transporty traktorów z Baltimore (USA), kierowane do Kazachstanu, Rosji i na Ukrainę. Na razie, wyładowywane są w Kłajpedzie
(Litwa), niebawem trafią bezpośrednio do portów w Ust-Łudze lub Bałtijsku.
Współpraca wojskowa a autostrada morska
Współpraca między Rosją a Niemcami może mieć bardzo istotne znaczenie
dla rozwoju bałtyckiego systemu transportowego. Rosja, działając zgodnie z podstawowymi zasadami rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, wyraziła zgodę na tranzyt do Afganistanu wojskowego personelu i
wyposażenia jednostek Bundeswehry, udających się tam na misję. Transport przez Rosję odbywa się drogą lotniczą, z międzylądowaniami, i transportem kolejowym.
Tuż przed ratyfikacją porozumienia w
tej sprawie, pod koniec 2004 r., Niemcy i Rosja podpisały protokół, związany z zasadami tranzytu wojsk i sprzętu koleją. Dotyczy to także kontyngentów NATO państw trzecich, które korzystają z niemieckiego
zaplecza logistycznego oraz miejsca misji. Protokół potwierdza, że opłaty za tranzyt wnosi niemiecka spółka spedycyjna, za bezpieczeństwo transportu odpowiada Rosja i jej wojsko, a niemiecki personel
wojskowy i państw NATO, korzystający z niemieckiej logistyki, jedzie do Afganistanu rosyjskimi wagonami pasażerskimi. Dlatego, istotne znaczenie dla Niemiec, jak i dla Rosji, ma ograniczenie tranzytu
przez dodatkowe państwa, np. Polskę, na rzecz załadunku na promy w porcie Sassnitz - bezpośrednio do pociągów rosyjskich, z rosyjską ochroną wojskową.
Handlowa autostrada
Obroty
handlowe między obu krajami są imponujące. W 2005 r. wartość rosyjskiego eksportu Rosji do Niemiec wyniosła ponad 19,7 mld USD, importu zaś - ponad 13,2 mld.
Rosja eksportuje do Niemiec przede
wszystkim surowce i półfabrykaty, z czego nośniki energii w 2004 r. stanowiły ok. 70%. Natomiast z Niemiec sprowadzane są głównie urządzenia i maszyny. Ich udział w imporcie systematycznie wzrasta. W 2004
r. wyniósł 58%. W dalszej kolejności dostarczane są: wyroby chemiczne (ok. 17%), metale i wyroby z nich (7%), tekstylia (4%), wyroby z drewna (m.in. meble) i celuloza.