Kolejny konflikt w szczecińskim porcie. "Solidarność" z Drobnicy-Port Szczecin nie zgadza się, aby kierownictwo
portowej spółki Fast Terminals korzystało z pracy... robotników przeładunkowych.
Spółka Fast Terminals zatrudniała przy przeładunkach dokerów z Drobnicy. Jednak na początku września ub.r. Drobnica
zerwała umowę, gdyż jej kierownictwo uznało, że usługi te przynoszą jej straty. W listopadzie zaproponowało nowe stawki - średnio o 60, a nawet 100 proc. wyższe. Jak uważają w Faście, niczym
nieuzasadnione i całkowicie oderwane od realiów.
Kierownictwo firmy Fast Terminals zdecydowało więc zatrudnić na umowę o pracę własnych operatorów sprzętu i dźwigowych. Sztauerów natomiast
zatrudnia poprzez pośrednika - spółkę F-Serwis. To nie spodobało się szefostwu portowej "Solidarności", której wiceprzewodniczący zatrudniony jest w Drobnicy.
- Nie pozwolimy na to, żeby
wykorzystywali ludzi za 6 złotych na godzinę i płacili im do ręki, bez ZUS-u - oskarża Ryszard Hatylak, wiceszef portowej "Solidarności".
Hatylak żali się, że statki przy nabrzeżach FT
rozładowują ludzie "podkupieni" z ich firmy Doker-Port (głównym udziałowcem jest Drobnica) przez "krzakową spółkę".
- Jej właściciel płaci im o złotówkę więcej, bo on ma biuro w teczce, a
pieniądze ludzie dostają w kopertach. Oni nie mają umowy o pracę, a nawet umowy-zlecenia - twierdzi Hatylak. Jednak w liście do prezesa portów wiceszef "S" pisze, że "pracownicy obcych spółek
przeładunkowych zatrudnieni są na podstawie umowy- zlecenia".
Zbulwersowany utrudnianiem przeładunków na Faście i prowadzenia działalności jest prezes tej firmy, Jan Stasiak. - Ja nie wiem, na
jakich zasadach zatrudnia dokerów firma F-Serwis, z której usług zmuszeni zostaliśmy korzystać. Wiem natomiast, że na pewno nie jest to firma krzak, bo już od 18 lat kieruje dokerów do innych spółek
preładunkowych. Pracowali oni też w Drobnicy, a ostatnio w Bulk Cargo - mówi. - Ja z usług tej spółki korzystałem w czwartej kolejności, gdyż prezes Drobnicy zakazał wysyłać do mnie pracowników z Doker-
Portu, mimo że u siebie nie mieli pracy - żali się Stasiak.
Według prezesa Fast Terminals zarzuty wiceszefa "Solidarności" zawarte w liście do prezesa zarządu portów Szczecin i Świnoujście to
nieprawdy i pomówienia, a prezes Drobnicy wysłał przeciw jego firmie swojego związkowca.
Tymczasem R. Hatylak naciska też na kierownictwo portów za pośrednictwem zarządu regionu "Solidarności
".