BRUKSELA. Polscy rybacy łowią w Bałtyku więcej dorsza, niż deklarują, przekraczając w ten sposób przyznane im limity połowów - wynika z
poufnego raportu Komisji Europejskiej (KE), do którego wczoraj dotarła PAP.
Za brak skutecznej kontroli nad rybakami Polsce grozi proces przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Z
nieprzeznaczonego do publikacji raportu wynika, że w latach 2005-2006 unijni inspektorzy przeprowadzili kontrole 46 polskich kutrów. Doszli do wniosku, że po powrocie do portu rybacy systematycznie
zaniżają ilość złowionych ryb, a faktycznie połowy w przypadku skontrolowanych jednostek były o 48,71 proc. większe od deklarowanych.
Co więcej, eksperci ustalili, że w dniach, kiedy kutry są wyrywkowo
kontrolowane przez zobowiązanych do tego polskich inspektorów, żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono. To nasunęło im przypuszczenie, że polskie służby nie wywiązują się w wystarczającym stopniu ze
swojego obowiązku kontrolowania wielkości połowów, których limity są ustalane na poziomie całej UE.
6-8 marca do Brukseli przyjadą przedstawiciele krajów członkowskich, by dyskutować o problemie, o
którym Komisja Europejska mówi od kilku lat: notorycznym przekraczaniu kwot połowowych, które doprowadziły do przetrzebienia zasobów dorsza w Bałtyku.