W Porcie Handlowym Świnoujście załamały się przeładunki węgla. W br. będzie to zaledwie 2,5 mln t, czyli o 1,5 mln t mniej niż
zakładały podpisane wcześniej umowy. Spółka zakończy rok stratą ok. 5 mln zł. Przyszły rok może być jeszcze gorszy.
- Wiedzieliśmy, że od paru lat są tendencje spadkowe w przeładunkach węgla, ale nic
nie wskazywało, że w tym roku spadek będzie tak drastyczny- przyznał Marek Kowalewski, prezes PHŚ. Jeszcze 4 lata temu w Świnoujściu, przeładowano prawie 4,5 mln t węgla. Rok później -już tylko 3,2 mln t.
Na br. PHŚ miał zakontraktowane do przeładunków ponad 4 mln t. Jednak w sierpniu okazało się, że będzie go ok. 3,5 mln t. Potem i ta ilość okazała się nierealna.
Paweł Poncyliusz, wiceminister
gospodarki, który spotkał się z portowcami ze Świnoujścia, poinformował, że w przyszłym roku PHŚ może liczyć na zaledwie 1 mln t. - Eksport węgla drogą morską jest dla spółek węglowych niekorzystny. Jego
cena nie pokrywa nawet kosztów wydobycia. Zdarza się, że za tonę węgla wysokoenergetycznego, eksportowanego morzem, kopalnia otrzymuje 100 zł. Tymczasem koszt wydobycia jednej tony w niektórych kopalniach
sięga 180 zł - stwierdził wiceminister Poncyliusz.