"Współpraca techniczna odpowiedzią IMO na Światowy Szczyt Ziemi 2006" - pod takim hasłem odbywał się tegoroczny
Światowy Dzień Morza, obchodzony na całym globie w ostatnim tygodniu września, z inicjatywy Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO). W Polsce świętowano 27 września br., a głównym akcentem była
konferencja w auli Wydziału Nawigacyjnego Akademii Morskiej w Gdyni, zorganizowana przez ministra gospodarki morskiej i Krajową Izbę Gospodarki Morskiej. Przybyło na nią kilkudziesięciu przedstawicieli
przedsiębiorstw, instytucji i organizacji związanych z morzem. Zebrani minutą ciszy uczcili pamięć zmarłego niedawno prof. Jerzego Doerffera, wybitnego okrętowca, naukowca i wychowawcy młodych kadr, który
bardzo aktywnie działał także w strukturach IMO.
Historia IMO sięga 1948 r., kiedy to pod auspicjami ONZ przyjęto tekst konwencji w sprawie utworzenia Międzynarodowej Doradczej Organizacji Morskiej
- IMCO. Jednak dopiero 10 lat później konwencja ta została ratyfikowana przez wymaganą liczbę państw i pierwsze posiedzenie nowej organizacji odbyło się w Londynie w 1959 r. Pod obecną nazwą IMO działa od
1982 r., a podczas sesji Zgromadzenia przyjęto także statut, określający, że "organizacja ustanawia zasady współpracy pomiędzy rządami państw członkowskich w zakresie stosowania przepisów oraz praktyk,
odnoszących się do wszystkich spraw, mających wpływ na żeglugę międzynarodową".
- Organizacja powinna zachęcać oraz ułatwiać rządom przyjęcie najwyższych standardów, podnoszących bezpieczeństwo
żeglugi, nawigacji, kontrolować i zapobiegać zanieczyszczeniu środowiska morskiego przez statki - mówił kpt. ż.w. Paweł Czerwiński, były, wieloletni przedstawiciel Polski w IMO.
Tym celom służyć ma
szereg konwencji międzynarodowych, z których najważniejsze i najbardziej znane to Międzynarodowa Konwencja o Bezpieczeństwie Życia na Morzu Solas oraz Marpol - konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu
katastrofalnych rozlewów olejowych na morzu.
Po powitaniu zebranych przez prof. Józefa Lisowskiego, rektora Akademii Morskiej i Krzysztofa Michnala, prezesa zarządu KIGM, odczytane zostały
fragmenty przesłania do narodów świata, wystosowanego przez sekretarza generalnego IMO (omówienie zamieściliśmy w nr 18 "Namiarów"). Następnie Jarosław Kotowski, dyrektor Biura Spraw Europejskich i
Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Gospodarki Morskiej, przekazał pozdrowienia od ministra Rafała Wiecheckiego i przedstawił główne prace resortu, zmierzające do rozwoju całego sektora morskiego.
Podkreślił, ze w nowym okresie budżetowym Unii Europejskiej na lata 2007-2013 polska branża morska otrzyma 600 mln euro, co pozwoli na dofinansowanie nawet do 85% projektów. Stwierdził też, że nasz kraj
aktywnie włączył się w prace nad określeniem zasad unijnej polityki morskiej, by stworzyć nowe możliwości rozwoju gospodarki w skali kraju i Europy.
Z kolei wicewojewoda pomorski, Piotr Karczewski,
podkreślił, że w myśl znanego cytatu: "Ziemia żywi, a morze bogaci", silna pozycja Polski będzie w dużej mierze zależała od kondycji gospodarki morskiej oraz przedsiębiorstw działających w tej branży.
Wskazał, że obchody Światowego Dnia Morza są okazją do zwrócenia uwagi na znaczenie transportu morskiego, bezpieczeństwa na morzu, na ochronę środowiska oraz na problemy nękające samych ludzi morza.
-
Obecnie ponad 90% międzynarodowego handlu odbywa się drogą morską. Bierze w tym udział ponad 90 tys. statków różnego tonażu i ponad 1,250 mln ludzi. W kontekście globalizacji, można to uznać za dziedzinę
przedsiębiorczości najbardziej zglobalizowaną i równocześnie najbardziej międzynarodową. Wymaga ona dużego profesjonalizmu, odwagi i poświęceń ze strony ludzi morza. Uważają oni jednak często, że ich
wkład w światową gospodarką nie spotyka się z dostatecznym uznaniem. Światowy Dzień Morza ma wypełnić tę lukę poprzez uznanie dla ogromnego wkładu ludzi morza w dobro, z którego korzystamy wyrażając im w
jakiś sposób wdzięczność - stwierdził P. Karczewski.
Wicewojewoda przypomniał też polskie tradycje popularyzacji tematyki morskiej, poczynając od chwili zaślubin Polski z Bałtykiem 10 lutego 1922
r. i pierwszych obchodów Dni Morza, jakie w 1932 r., w Gdyni, zorganizowała ówczesna Liga Morska i Kolonialna. Następnie prof. Andrzej Grzelakowski z Akademii Morskiej, wygłosił referat: "Rozwój
transportu morskiego w skali globalnej i Unii Europejskiej - podstawowe tendencje i ich wpływ na rozwój tego sektora w RP". Jak stwierdził, transport morski jest stymulatorem wzrostu gospodarczego i
produktu brutto, ułatwia też realizację strategii trwałego, zrównoważonego rozwoju w skali globalnej. Potwierdził zjawisko zdecydowanego udziału transportu morskiego w światowym handlu, gdyż w br. drogą
morską przewiezionych zostanie ponad 7 mld t towarów. Główne tendencje, w tym absolutnie zglobalizowanym sektorze, to m.in. rozwój łańcuchów dostaw, strumieni towarowych o złożonej strukturze podmiotowo-
kapitałowej i ich postępująca koncentracja, systematyczna liberalizacja rynków oraz procesy koncentracji światowego handlu, poprzez przejęcia, fuzje czy alianse. Przejawem tych tendencji są znaczne
wahania poziomu cen i kosztów transportu morskiego, czego skutki możemy odczuć sami na rynkach lądowych.
W UE polityka żeglugowa jest integralnym elementem polityki transportowej, a sektor morski jest
przedmiotem szczególnego zainteresowania Komisji, Rady i Parlamentu Europejskiego. Zakres wsparcia dla transportu morskiego jest traktowany jako element regulacji i jest to próba tworzenia wspólnej,
europejskiej przestrzeni morskiej, która ma wspólne standardy, wzorce zachowań, regulacje i wyższe, niż przeciętnie na świecie, standardy bezpieczeństwa. Stąd szczególne, uprzywilejowane rozwiązania dla
floty morskiej oraz starania o utrzymanie jak największej floty pod narodowymi banderami krajów członkowskich.
Z kolei Paweł Szynkaruk, dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej i szef Związku Armatorów
Polskich, przypomniał stanowisko IMO, podkreślające, że świat żeglugowy może uczestniczyć w realizacji przynajmniej części celów nakreślonych na ubiegłorocznym Szczycie Ziemi, a dotyczących m.in.
zmniejszenia ekstremalnej biedy i głodu, zwalczania AIDS, malarii i innych chorób, a także ochrony środowiska i popierania globalnego partnerstwa dla rozwoju.
- Nasze rodzime przedsiębiorstwa żeglugowe
wzorowo wpisują się w te cele, w wymiarze, w którym są w stanie to zrobić. Poprzez przewóz towarów na całym świecie przyczyniamy się do rozwoju krajów, do których pływamy swoimi statkami. W przypadku
Polskiej Żeglugi Morskiej, jest to praktycznie cały świat, łącznie z państwami najbiedniejszymi, dla których - z racji ubogiej infrastruktury drogowej - morska wymiana towarowa to jedno z głównych źródeł
pozyskiwania surowców naturalnych i produktów żywnościowych -powiedział prezes Szynkaruk.